lutego 02, 2014

Pappardelle z Domowym Pesto i Zapiekanymi Pomidorkami


Dziś proponuję Pappardelle z domowym pesto i zapiekanymi pomidorkami koktajlowymi. Czas wykonania równa się czasowi gotowania makaronu. Smak - dla mnie poezja!
Przy okazji tego dania chciałabym podzielić się z Wami wrażeniami związanymi z Makaronem Czaniecki. 
Z tym makaronem miałam do czynienia po raz pierwszy i dziś już wiem, że nie ostatni. Na początek zerknęłam na skład, składniki tylko naturalne, żadnej chemii - to mi się bardzo spodobało. Zauważyłam, że Makarony Czaniecki nie mają niesamowicie długiej daty ważności jak to w zwyczaju mają inne makarony - to dobrze świadczy o producencie i produkt jest 100% naturalny. 
Dodatkowy plus daję za walory smakowe i za to jak makaron wygląda po ugotowaniu: nie rwie się, nie deformuje. Na koniec napiszę, że gorąco polecam, zresztą w przyszłości przekonacie się, że ta marka zostaje ze mną na dłużej, nie dlatego, że zaczęłam współpracować z producentem, ale dlatego, że jakość Makaronu Czaniecki jest bardzo wysoka! Spróbujcie sami!







Składniki:
  • ok. 10 pomidorków koktajlowych przekrojonych na pół
  • oliwa z oliwek
  • sól i świeżo starty pieprz
  • 250 g makaronu pappardelle ( ja użyłam Makaron Czaniecki Pappardelle seria A`la Italiana)
  • 2 szklanki lisków bazylii (ok.100 g)
  • kilka listków pietruszki
  • 1/2 szklanki startego parmezanu lub Grana Padano
  • 2 ząbki czosnku
  • 1/3 szklanki migdałów w płatkach (ok.45 g)

Wykonanie:
Makaron gotujemy al dente w osolonej wodzie. W tym czasie połówki pomidorków posypujemy solą,świeżo zmielonym pieprzem i skrapiemy dwoma łyżkami oliwy z oliwek i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy 15 minut. Listki bazylii, pietruszki, ser, migdały, czosnek i oliwę wkładamy do blendera i miksujemy na gładką masę. Ile dodajemy oliwy? Tyle, żeby nasze pesto miało lekko płynną konsystencję. Na koniec pesto doprawiamy solą i pieprzem. Makaron odcedzamy, z powrotem wkładamy do pustego garnka, dodajemy mały kawałek masła i mieszamy sam makaron z masłem, który następnie wykładamy na talerze. Na makaron układamy nasze pesto i pieczone pomidorki. Prawda, że łatwo? ;)
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)

/*post zawiera lokowanie produktu/

3 komentarze:

Cześć, jestem Blondynka.

Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.

Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.

Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.

W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.

Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.

Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!

Drukuj

Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger