To jest mój pierwszy przepis na muffiny. Wielokrotnie przez mnie modyfikowany, dodawałam drobno startą czekoladę, wiórka kokosowe i wiele innych - zawsze wychodzą! Jedyny minus jak dla mnie jest taki,że najlepsze są tylko w dniu upieczenia, na drugi dzień też są dobre,ale to już nie to! Jednak przepis warty do przetestowania! Czarne, mocno czekoladowe i w środku kawałki białej czekolady ....mmmm!
Źródło: z programu Nigelli Lawson
Źródło: z programu Nigelli Lawson
Składniki suche:
- 250 g maki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 175 g cukru
- 2 łyżki kakao
- 150 g groszków czekoladowych lub posiekanej czekolady
Składniki mokre:
- 250 ml mleka lub maślanki
- 90 ml oleju
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub zapach waniliowy
- 1 jajko
Suche składniki wymieszać w misce. Mokre składniki dokładnie połączyć w drugiej misce. Mokre wlać do suchych, parę razy niedbale wymieszać szpatułką. Chodzi o to, aby się płyn połączył z masą suchą. Teraz tajemnica udanych muffinek: Ciasto ma być jak najbardziej grudowate, wtedy są one puszyste, a jak wymieszamy dokładnie na gładką masę, będą ciężkie i twarde.Powstałą masę nakładamy do papierowych papilotek do 2/3 ich wysokości. Pieczemy 20 minut w temperaturze 200°C. Wkładamy je do nagrzanego piekarnika. Mi wychodzi około 21 muffinek.