Ser i jajka na sernik ocieplić do temperatury pokojowej. Tortownicę o średnicy 26 cm lub formę o wymiarach 20x30cm wyłożyłam papierem do pieczenia.
- W pierwszej kolejności przygotowałam mus truskawkowy. Truskawki wyłożyłam do rondelka, zasypałam cukrem i podgrzewałam na gazie około 15 minut. Po tym czasie całe truskawki przecisnęłam przez praskę do drugiego rondelka i podgrzewałam jeszcze chwilkę. Zestawiłam z ognia i zabrałam się za przygotowywanie spodu brownie.
- Spód brownie: Piekarnik nagrzałam do 175 stopni. Połamaną na kosteczki czekoladę i masło włożyłam do rondelka, po roztopieniu składników, zestawiłam z ognia, dodałam cukier, wymieszałam i odstawiłam do przestudzenia. Do przestudzonej masy dodałam jajka, wymieszałam mikserem na małych obrotach. W osobnej misce wymieszałam zmielone migdały, mąkę i proszek do pieczenia. Mieszankę składników sypkich wsypałam do masy jajeczno - czekoladowej i wymieszałam na jednolitą masę, którą wyłożyłam na dno tortownicy, wyrównałam powierzchnię i wstawiłam do nagrzanego piekarnika i piekłam około 15 - 20 minut. W tym czasie zajęłam się przygotowaniem masy serowej.
- Masa serowa: Ser krótko zmiksowałam z mąką i cukrem. Następnie dodałam jajka, po każdym jajku przemiksowałam i ziarenka z laski wanilii. Masę podzieliłam na pół o do każdej połówki dodałam roztopioną czekoladę białą i ciemną. Czekolada może być ciepła, ale nie gorąca. Czekoladę rozpuszczałam w kąpieli wodnej.
- Po 15 - 20 minutach pieczenia wyciągnęłam ciasto brownie, na które wylałam masę z ciemną czekoladą, na którą delikatnie wyłożyłam łyżką masę z białą czekoladą, a na koniec łyżeczką poukładałam kleksy z musu truskawkowego. Całość wstawiłam do piekarnika i piekłam około 50 minut. Po upieczeniu masa powinna być zastygnięta, wtedy piekarnik wyłączyłam i nie otwierając piekarnika studziłam 10 minut, po tym czasie stopniowo rozchylałam drzwi piekarnika. Można podawać od razu po wystudzeniu, ale lepiej wstawić do lodówki na minimum 2 godziny aby nabrało lepszej konsystencji.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)
poproszę dla mnie kawałek :) a właściwie całą blaszkę! :) uwielbiam serniki a już z brownie i jeszcze z malinami :) to musi być niebo w gębie :)
OdpowiedzUsuńMartuś, z musem truskawkowym:) Z malinami zrobię niebawem ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwygląda super! ciekawa jestem jak smakuje :)
OdpowiedzUsuńZrób go koniecznie! Polecam! :)
UsuńRobiłam go już kilkakrotnie. Zarówno z musem truskawkowym, jak i malinowym. W obu wersjach jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuń