stycznia 12, 2014

Golonka w Piwie z Miodem i Rozmarynem


Ostatnio same słodkości pojawiały się na moim blogu. Dziś proponuję golonkę! Wykonanie niby klasyczne, a jednak nie do końca. Życzliwi na widok mojej golonki uśmiechali się pod nosem, a to z powodu rozmarynu, który kojarzył im się z sianem :) Przecież nie nazwę tej golonki golonką pod sianem, heh. Przepis wyszperałam u Delimama. Mnie i dziecku smakowała, więc z czystym sumieniem polecam!

Aktualizacja zdjęć w końcu nastąpiła w październiku 2015 r. Normalnie wstyd, że tak długo musieliście czekać na wyraźne zdjęcia :) Golonka jak zwykle wyszła super!


Składniki potrzebne do gotowania golonki:
  • 2 średnie golonki
  • 200 ml jasnego piwa
  • 0,5 l bulionu warzywnego
  • 1 marchewka pokrojona w grube plastry
  • 1 średnia pietruszka pokrojona w grube plastry
  • 1 cebula pokrojona w grubsze piórka
  • 1 liść laurowy
  • 4 ząbki czosnku
  • 4 ziela angielskiego
  • 1 łyżeczka soli

Składniki potrzebne podczas pieczenia golonki:
  • 2 łyżki miodu
  • 200 ml jasnego piwa
  • słodka papryka w proszku
  • 1 łyżka posiekanych listków rozmarynu
  • 1 łyżka siekanego tymianku świeżego lub suszonego
  • wywar, który powstał podczas gotowania golonki

Gotowanie:
W średnim garnku rozgrzałam odrobinę oleju, na którym podsmażyłam marchewkę, pietruszkę, cebulę i czosnek do lekkiego zrumienienia. Następnie włożyłam dwie golonki, do których wlałam piwo i dolałam bulion. Jeśli te płyny nie przykryją  naszych golonek, dolewamy wody do momentu przykrycia golonek. Wsypałam sól, dodałam listek laurowy i ziela angielskie. Na małym ogniu gotowałam przez 2 godziny. Po tym czasie wyjęłam golonki na talerz, wystudziłam, wywar zachowałam. Jeśli mamy szybkowar, wtedy etap gotowania skraca się do 40 minut.


Pieczenie:
Po ostudzeniu posmarowałam golonki miodem, ponacinałam w kratkę skórę , które następnie włożyłam do naczynia żaroodpornego. Wlałam piwo i uzupełniłam bulionem do 1/3 wysokości mięsa. Wierzch posypałam papryką, tymiankiem i rozmarynem. Tak przygotowane mięso przykryłam pokrywką od naczynia żaroodpornego i wstawiłam do zimnego piekarnika, temperaturę ustawiając na 200 stopni i od momentu nagrzania do tej temperatury piekłam 20 minut, po tym czasie zmniejszyłam temperaturę do 180 stopni i piekłam 1h 10 minut. W tym czasie co jakiś czas podlewałam golonki wywarem, w którym się piekły. Kiedy upłynął czas pieczenia, otworzyłam naczynie  i tak odkryte piekłam jeszcze 20 minut.

Z czym podałam golonkę? Oczywiście z chlebem, musztardą i chrzanem ;)

SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)

2 komentarze:

  1. wiem nie powinnam - to taka bomba kaloryczna - ale uwielbiam golonkę / przepis super z chęcia wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zgadzam się, ale przecież golonki nie pieczemy co tydzień ;) Smacznego!

      Usuń

Cześć, jestem Blondynka.

Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.

Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.

Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.

W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.

Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.

Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!

Drukuj

Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger