lipca 16, 2015

Woda Różana


Woda różana, woda różana, próbowałam się od niej wymigać ile się da. Nie pytajcie czemu, sama nie wiem. Szukałam wymówek, że skąd ja płatków tyle zdobędę itd. Któregoś dnia pojechałam na działkę zebrać porzeczkę, a tam kwiatów róż od groma. No i wtedy to już obojętnie nie mogłam przejść. Na koniec zbiorów okradłam z płatków kilka krzaków :) Co dalej? Waga zastrajkowała, bo jakiś czas temu spadła na płytki z wielkim hukiem, więc o ważeniu nie było mowy. Płatki umyłam, zalałam, odstawiłam i na kilka dni zapomniałam o różanym słoiku, a potem tylko przecedziłam, zamroziłam i gotowe. Jak smakuje taka woda? Różowa woda smakuje różą :) Pytacie do czego się stosuje? Woda różana działa tonizująco na skórę, stosowano ją do kąpieli, ale ja pójdę w kierunku kulinarnym i tu można gotować w niej mięsa, stosować przy produkcji różnych słodkości.



Składniki na około 1l:
  • 2 porządne garści płatków róż (garści takich ubitych płatków, u mnie to było połowa wiaderka po serze do serników)
  • sok z 1/4 cytryny
  • 1 litr wody przegotowanej + woda do opłukania

Wykonanie:
Do dużej miski wlałam wodę i wsypałam płatki i tu czekało mnie trochę zabawy, bo każdy płatek musiałam dokładnie umyć. Czynność nawet przyjemna, pachnąca i relaksująca :) Opłukane płatki włożyłam do litrowego słoika. Jeden litr wody przegotowanej wymieszałam z sokiem z cytryny i zalałam nią płatki róż, słoik zakręciłam i wstawiłam w ciemne miejsce (szafka zamykana) na 2 dni. Ja sobie zapomniałam i u mnie leżał 3 dni. Potem odcedziłam płatki róż, odcisnęłam lekko, wodę, która zabarwiła się na różowo przelałam do foremek na lód, zamroziłam, apotem przełożyłam i trzymam sobie ją w zamrażarce. Zachęcam do podglądania moich poczynań blogowych, bo w przyszłości będą pojawiać się przepisy z użyciem tej wody.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)


Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger