grudnia 15, 2015

Ostrzałka do Noży Fiskars


Od jakiegoś czasu przysyłacie mi maile z prośbami, propozycjami, abym otworzyła taki dział, w którym będę się dzieliła swoimi wrażeniami i opiniami na temat akcesoriów kuchennych, których używam. Po dłuższym zastanowieniu przyznaję Wam rację. To bardzo dobry pomysł, bo ja jak planuję coś kupić to dużą uwagę zwracam też na opinie o produkcie. Tak więc zaczynamy!



Dziś na tapetę rzucam produkt, który jest w mojej kuchni od 4 lat. Ostrzałka do noży Roll Sharp firmy FISKARS. Z tym przedmiotem wiąże się dość zabawna historia, bo dostałam ją na Mikołaja, wtedy nie ucieszyła mnie, bo spodziewałam się czegoś..... hmm bardziej romantycznego? Po długim czasie cieszy mnie ten przedmiot, a i zrozumiałam intencje ofiarodawcy. Po prostu ktoś nie mógł już patrzeć na moje tępe noże. Czy często jej używam? Nie, ostrzę bardzo rzadko, sporadycznie, no dobra, kilka razy do roku. Noże mam ostre jak brzytwa, bo ostrzeniem zajmuje się mój nastoletni syn, bo ja nie przepadam za dźwiękiem jaki wydobywa się podczas tej czynności.




Tą ostrzałkę ktoś bardzo fajnie zaprojektował. Żadnych udziwnień, prosto i czytelnie nawet dla mnie :) Łatwo się ją czyści, bo ma dość prosty kształt. Otwierane przezroczyste okienko, dzięki czemu możemy wyczyścić też ceramiczne tarcze. Coś w stylu kołnierza, który zapewnia bezpieczeństwo podczas ostrzenia i nawet gdyby (jeszcze się tak nie zdarzyło) nóż się ześlizgnął ostrze zatrzyma się na kołnierzu, a nie na naszej dłoni. Co ona jeszcze ma? Aaaa, gumowe nóżki, dzięki którym ostrzałka nie jeździ po blacie, czyli jest stabilna. 




Wystarczy kilka pociągnięć nożem w jedną stronę i nóż staje się mega ostry. Świetnie sobie radzi z małymi nożykami do warzyw, takimi tanimi za 2,50 zł i moim cięższym sprzętem takim jak tasak, czy mój ogromny nóż szefa, znaczy się szefowej kuchni, o grubym i masywnym ostrzu. Inne również ostrzy z powodzeniem.  



W internecie znalazłam ceny od 23 - 29 zł i uważam, że to jest bardzo dobrze wydane 30 zł na naprawdę wiele lat. Bo po 4 latach moja nadal działa i wygląda jak w dniu, w którym była całkiem nowa. Tą nową, którą widzicie na zdjęciu dam mojemu tacie, bo zasługuje na to co najlepsze, a ostre noże i tatuś powinien mieć :)
Wasza BLONDYNKA :)

Wszystkie produkty firmy możecie zobaczyć na stronie producenta: FISKARS

1 komentarz:

  1. Jak w październiku przeprowadziłam się do nowego mieszkania studenckiego, to ktoś z poprzednich lokatorów zostawił po sobie taką ostrzałkę, ale z IKEI. Odkąd pierwszy raz jej użyłam, próbuję zasugerować, że chciałabym taką dostać np. na święta, czy coś. Uwielbiam takie bardzo praktyczne prezenty, choć bardziej romantyczne też są wysoko na liście :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Cześć, jestem Blondynka.

Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.

Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.

Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.

W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.

Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.

Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!

Drukuj

Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger