Tytuł: Angielka
Autor: Katherine Webb
Wydawnictwo: Insignis
Data premiery: 19.07.2017
Nie lubię czytać romansów, a właśnie z takim gatunkiem skojarzył mi się ten tytuł. Mamy tu przykład, że nie należy oceniać książki po okładce. "Angielka" - Katherine Webb to tak naprawdę mega ciekawa historia, która łączy przygodę, chwile grozy, zagadki i niezwykle ciekawą opowieść, która na końcu zaskakuje dynamicznie rozwijającą się akcją. Tak naprawdę czytałam dwie opowieści przeplatające się przez całą książkę, dzięki czemu całość nabiera głębi i dodatkowych barw.
Na czas czytania przeniosłam się do ciepłego Omanu, na gorące piaski pustyni. Na tajemniczą górę. Poznałam dwie kobiety doświadczoną podróżniczkę w sędziwym wieku Maude Vickery i młodą kobietę tak naprawdę szukającą własnej drogi Joan Seabrook. Co ich łączy? Co połączyło? Dlaczego Joan bywała w więzieniu? Jakie tajemnice skrywa narzeczony Joan i jej brat? Czy udało się młodej podróżniczce zdobyć tajemniczą górę? Dlaczego Maude tak bardzo znienawidziła Nathaniela? Pytań nasuwa się mnóstwo, odpowiedzi jak petardy w sylwestra po kolei wybuchają pod koniec książki. Mimo, że części odpowiedzi zaczynałam się domyślać podczas lektury, to i tak zaskoczenie było wielkie kiedy zamykałam książkę.
Bardzo chciałabym Wam opowiedzieć co się tam wydarzyło, ale nie mogę, bo wśród nas są osoby, które właśnie czytają Angielkę, albo zamierzają po nią sięgnąć. Tak więc gryzę się mocno w język, żeby nie zdradzić Wam nic więcej :) Iwonce dziękuję, że czasami udaje się jej namówić mnie na tytuły, po które normalnie bym nie sięgnęła. Dzięki tamu przez moje oczy, czy tam ręce przeleciało wiele świetnych historii oraz wartościowych treści.
WASZA