Cz tu będzie przepis? Nie. Troszkę informacji. Troszkę moich myśli. Kto ma ochotę niech zostanie dłużej, będzie mi miło :)
Jest to bardzo popularny napój w Grecji, Turcji, Macedonii i Albanii. Bułgarzy uważają, że Sideritis Scardica to ceniony afrodyzjak, nazywają go "bułgarską viagrą". Skoro to ziółko działa na Bułgarów, czy podziała na Polaków? Tu przydałaby się opinia jakiegoś pana :) Na mnie w tej kwestii nie podziałała :) W starożytnych czasach Gojnik stosowany był jako roślina zdolna do leczenia ran spowodowanych przez żelazną broń na polach walki. Brakło mi odwagi, aby sprawdzić to działanie :) Proszę, Wy tego też nie sprawdzajcie!
Przyznam, że całkiem miłe wrażenia. Na co dzień nie pijam żadnych ziółek. Pijam zielone, czerwone i białe herbaty. Przez to moje popijanie, jestem przyzwyczajenie do smaku gorzkiego, korzennego, liściastego, że tak powiem smaku. Gojnik w pierwszej chwili zachwycił mnie wyglądem. Prawie półmetrowe gałązki wyglądają niesamowicie! Kłosy z kwiatami nabierają dodatkowego wdzięku pływając we wrzącej wodzie. Parzyłam na dwa sposoby: na lenia i tak jak proponuje właścicielka zaprzyjaźnionego sklepu, w którym nabyłam tą herbatkę - Grecki Kiosk, czyli gotowanie całych gałązek z kwiatami przez kilka minut, ale o parzeniu za chwilkę. Do dziś nie mam pojęcia dlaczego nazywa się herbatką coś co w rzeczywistości jest ziołem? Smak? Przyjemny. Nie jest cierpki, nie jest gorzki, po prostu przyjemny i co najdziwniejsze przyciąga do tego stopnia, że filiżankę opróżniłam do ostatniej kropli. Napój jest smaczny zarówno na ciepło jak i na zimno. W najbliższym czasie zamierzam coś dorzucić do tej "herbatki". Co to jest to "coś"? Jeszcze nie wiem, może cytryna, a może coś innego? Na bieżąco będę informować na fan page`u bloga Blondynka Gotuje - zapraszam. Oprócz dobroczynnych właściwościach zdrowotnych, o których napisałam poniżej dowiedziałam się, że np. grecy pijają górską herbatkę zazwyczaj po posiłkach.
- stosuje się go na trawienie
- pobudza układ krążenia
- działa wspomagająco przy przeziębieniu, kaszlu, grypie i alergii,
- ma zastosowanie w medycynie ludowej przy leczeniu ostrego i przewlekłego zapalenia oskrzeli, duszności, przewlekłego zapalenia błony śluzowej żołądka, poprawia wydajność fizyczną uszkodzonej wątrobie,
- zawiera znaczne ilości flawonoidów, tanin, przeciwutleniaczy, żelaza, cynku, potasu, kobaltu, sodu oraz olejków eterycznych.
Myślę, że to właśnie od picia tej herbatki bierze się gorący temperament u południowców...:)
OdpowiedzUsuńNigdy takiej nie piłam, ale mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Szałwia libańska (gojnik) swoje niezwykłe właściwości lecznicze zawdzięcza wysokiej zawartości flawonoidów, podobnie jak w przypadku czystka. Flawonoidy są silnym antyoksydantem, zatem wspomagają organizm w przypadku wielu schorzeń i stanów zapalnych organizmu. W porze zwiększonej liczby zachorowań na grypę i przeziębienia, może być dobrym uzupełnieniem do leczenia konwencjonalnego.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wpis się podoba. Jeśli chodzi o czystek, dużo czytałam, dużo słyszałam, ale jeszcze nie miałam z nim nic do czynienia,ale pewnie i na czystek kiedyś przyjdzie czas :) Pozdrawiam.
UsuńAlbańczycy piją ją z gałązką świeżego majeranku
Usuńpozdrawiam