Pamiętacie jak w lato kombinowałam różne połączenia smakowe koktajli i spiruliny? Dążyłam do tego, aby smak glonów był jak najmniej wyczuwalny i w tym przypadku nie poczułam smaku glonów. Oh yeah! Dlaczego nie wrzuciłam żadnej mięty, bazylii czy melisy, jak to zwykle czyniłam? Mój zielony "ogródek" przechodzi kryzys i do wyboru miałam świeże liście laurowe albo rozmaryn, tak więc odpuściłam, ale i tak wyszło super :) Polecam, bo smak świetny, bo samo zdrowie i mnóstwo składników odżywczych, to dzięki spirulinie.
Więcej o spirulinie i kilka innych napojów z jej dodatkiem znajdziecie w tych postach:
- Spirulina - co, jak, z czym i dlaczego?
- Ekscentryczny koktajl ze spiruliną
- Chlorella, przez którą stałam się glonojadem
SKŁADNIKI:
- 4 dojrzałe, słodkie pomarańcze
- 1 malutka łyżeczka spiruliny Skworcu
Wykonanie:
Jak zauważyliście składników jest tyle, że ho ho! Najważniejsze i najbardziej pracochłonne było usunięcie błonek z pomarańczy. Tylko sam miąższ, bo błonki nie zmiksują się dokładnie, uwierzcie, sprawdzałam :) Jak już oddzielimy miąższ, wkładamy go do blendera, wsypujemy małą, płaską łyżeczkę spiruliny w proszku i dokładnie miksujemy, a potem? Na zdrowie!
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)