Ps. Tortownica Lekue Duo Dark Crystal 23 cm znowu sprawiła, że pieczenie i mycie stało się przyjemnością.
- ok. 210 g pierników ( u mnie domowe pierniczki prawie jak alpejskie)
- ok. 70 g masła roztopionego
Pierniki wrzuciłam do blendera i zmiksowałam, na końcu wlałam roztopione masło. Powstał taki "puszysty" mokry piasek. Nie trzeba długo miksować pierników. Spód wyłożyłam do tortownicy, lekko ugniotłam i wstawiłam do lodówki na kilka minut. Potem posmarowałam całość konfiturą pomarańczową.
POLEWA ŚMIETANOWA:
- 180 ml gęstej, kwaśnej śmietany 18%
- 1 kopiastą łyżkę cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii <--- przepis
MASA SEROWA:
- 750 g twarogu chudego, dwukrotnie zmielonego (zwykle kupuję w kostkach w Biedronce)
- 60 ml syropu korzennego z cukrem trzcinowym
- 220 g drobnego cukru
- 4 jajka
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżka soku z cytryny
DODATKOWO:
- konfitura pomarańczowa
- odrobina gorzkiego kakao
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Wszystkie składniki umieściłam w misce i wszystko razem zmiksowałam do połączenia się składników. Nie miksowałam zbyt długo, żeby nie napowietrzyć masy, bo potem sernik mocno by wyrósł i gwałtownie opadł. Zmiksowaną masę serową wlałam do tortownicy na spód piernikowy. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 150 stopni i piekłam przez około 60 minut. Każdy piekarnik jest inny i możecie pieczenie przedłużyć do 75 minut. Wierzch ma być sprężysty. Po tym czasie na upieczony sernik wylałam polewę śmietanową, wyrównałam i piekłam jeszcze 10 minut. Potem wyłączyłam piekarnik i studziłam sernik w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami. Wystudzony sernik wstawiłam do lodówki na całą noc, chodzi tu aby sernik chłodził się przez 12 godzin. Potem tylko obsypałam brzegi gorzkim kakao.