września 03, 2016

Czekoladowe Muffiny z Cukinią (bezglutenowe)


Nie wiem jak Wy, ale ja ledwo wyrabiam na zakrętach. Jeszcze dwa tygodnie i wracam do normalnego trybu pisania, bo na chwilę obecną pracuję nad mieszkaniem. Znaczy się Wasza Blondynka wymyśliła sobie lekki remont. Tak naprawdę miałam wymienić rolety w pokoju, a suma sumarum skończyło się na malowaniu całego mieszkania. Nie staram się tego wytłumaczyć, po prostu tak wyszło, czasami sama za sobą nie nadążam :) Do tego wszystkiego postanowiłam wszystko zrobić sama, więc każdą wolną chwilę po pracy spędzam przy ścianach, szpachluję gruntuję i maluję. Ale spokojnie dwa największe pokoje już pomalowane, jeszcze tylko moja sypialnia i kuchnia, no i jeszcze sufit w korytarzu został. Z tym powinno mi zejść nie dłużej niż dwa tygodnie ;) W każdym bądź razie całkiem nieźle daję radę, a jeśli chcecie podglądać efekty mojej pracy, zapraszam na fan page FB.



No ale nie po to tu przyszłam, aby pisać o remoncie. Mam dla Was i muffiny i fajną książkę do pokazania. Muffiny zresztą wyskoczyły z tej książki :) Gdybyście tylko widzieli minę mojego syna jak mnie nakrył na tym, że cukinię zamierzam dodać do czekoladowych muffinów... :) Skończyło się całkiem dobrze, bo muffiny zjadł ze smakiem, ja zresztą też, bo były pyszne, a do tego mokre tak jak lubię i szybkie w przygotowaniu, czyli dla nas leniuchów i pracoholików idealne!



Jeśli chodzi o książkę "Pyszne do pudełka" Grażyny Bober-Bruijn, to jest to 190 stron wypełnionych przepisami na dania na wynos. Nad daniami do pracy popracuję jak tylko skończę malowanie, bo osobiście mam już dosyć mojego jedzenia w biegu. Przepisy podzielone są na kilka kategorii:
  • Jajka
  • Zupy
  • Sałatki
  • Curry, Ryże, Makarony, Placki
  • Klopsy
  • Wypieki Słodkie
  • Wypieki Słone
  • Pasty do chleba
  • Dodatki
Dużo tego, prawda? Osobiście mam na celowniku kilkanaście przepisów, bo listy składników nie są wymyślne, a sposób przygotowania dość prosty. Właśnie o to chodzi, żeby się nie narobić podczas przygotowywania posiłków do pracy. Dodatkowo, autorka podpowiada jak przechować na przykład ciasto, aby można było nosić je przez tydzień do pracy. To mi się bardzo podoba, bo przecież nikt nie ma tyle czasu, aby co drugi dzień piec ciasto i to jeszcze dla siebie do pracy. Tak jak już wspomniałam, muffiny z przepisu z tej książki naprawdę zaskoczyły mnie szybkością wykonania i z tego co widzę, nie ma opcji aby nie wyszły, no chyba, że czegoś nie dodamy. Nie są przesłodzone, tylko właśnie takie w sam raz, tak jak lubię. 
Tytuł: Pyszne do pudełka
Autor: Grażyna Bober- Bruijn
Wydawnictwo: Muza


Składniki:
  • 1 średniej wielkości cukinia (około 250 g)
  • 200 g zmielonych migdałów
  • 150 g mąki gryczanej
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
  • szczypta zmielonych goździków
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • szczypta soli
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 120 g cukru
  • 120 ml oleju roślinnego ( u mnie nierafinowany olej kokosowy)
  • 50 g czekolady deserowej
  • 1 łyżka masła lub oleju kokosowego
  • 3 jajka
  • 50 g czekolady deserowej
  • 1 łyżeczka masła lub tłuszczu kokosowego
  • 5-7 łyżek śmietanki kremówki
  • mini pianki marshmallow lub dowolnej posypki

Sposób przygotowania:
Piekarnik nagrzałam do 180 stopni. Cukinię umyłam i starłam (razem ze skórką) na tarce o grubych oczkach. Wyłożyłam na sicie i odstawiłam na 10 minut aby odciekła, oczywiście co jakiś czas odsączałam z niej wodę.

Do rondelka włożyłam 1 łyżkę masła i 20 g czekolady, na bardzo małym ogniu podgrzewałam do momentu, w którym czekolada i masło się rozpuściły. Zestawiłam rondelek z ognia i odstawiłam do wystygnięcia. 

Do dużej miski wsypałam zmielone migdały i mąkę gryczaną oraz przyprawy i cukier. Dodałam jajka i zmiksowałam. Następnie wlałam olej kokosowy i wystudzoną rozpuszczoną czekoladę, oczywiście zmiksowałam. Na końcu dołożyłam odciśniętą cukinię i wymieszałam wszystko razem. 


Formę do muffinek wyłożyłam papierowymi papilotkami, które napełniłam ciastem do połowy wysokości. Wstawiłam do nagrzanego piekarnika i piekłam około 40 minut. Wiadomo, jeśli użyjesz małych papilotek pieczesz krócej, jeśli użyjesz dużych pieczesz dłużej. Najbezpieczniej pod koniec czas sprawdzić patyczkiem stopień wypieczenia muffinek.


Ekspresowa polewa. Do rondelka włożyłam 1 łyżeczkę masła i czekoladę, po rozpuszczeniu masła i czekolady wlałam śmietankę kremówkę i wymieszałam dokładnie do momentu uzyskania polewy. Jeśli wydaje ci się za gęsta (dla mnie była ok) dolej dodatkową łyżkę kremówki i wymieszaj.

Polewą oblałam wystudzone muffiny, na końcu posypałam je piankami mini marshmallow.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cześć, jestem Blondynka.

Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.

Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.

Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.

W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.

Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.

Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!

Drukuj

Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger