- 800 g łopatki wieprzowej
- sól
- grubo zmielony pieprz
- 1 łyżka imbiru mielonego
- 50 g słoniny do smażenia pokrojonej w kostkę
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 ząbki czosnku, pokrojone w plasterki
- 2 cebule, pokrojone w kostkę (1 x 1 cm)
- 2 kiszone ogórki, pokrojone w kostkę (1 x 1 cm)
- 300 g pieczarek, pokrojonych na ćwiartki
- 3 łyżki masła
- 500 ml ciemnego piwa
- woda
- 3 goździki
- 3 liście laurowe
- 3 ziarenka ziela angielskiego
- 2 łyżki miodu akacjowego
- 1 szklanka kaszy pęczak
Sposób przygotowania:
Łopatkę umyłam, osuszyłam ręcznikiem papierowym, pokroiłam w grubą kostkę, którą oprószyłam solą, pieprzem i imbirem, lekko wklepałam przyprawy w mięso i odstawiłam na co najmniej 20 minut. W tym czasie zabrałam się za przygotowanie i pokrojenie pozostałych składników. Wszystko pokroiłam a duże ćwiartki i grubą kostkę. Dla mnie było to trudne, bo ja jestem bardziej z tych co wszystko drobno siekają 😏 Kiedy wszystko już miałam gotowe pokrojoną z drobną kosteczkę słoninę wytopiłam ile się dało, zostały drobne skwarki, które zostawiłam na patelni.
Mięso obtoczyłam w mące i obsmażyłam z każdej strony na tłuszczu wytopionym ze słoniny.
Obsmażone kawałki mięsa wrzuciłam do dużego garnka, do którego wcześniej wlałam około 50 ml wody, aby mięso się w nim nie przypaliło do czasu wlania piwa.
Patelni nie myłam tylko na pozostałości tłuszczu usmażyłam cebulę, czosnek i ogórki kiszone.
Ta zawartość patelni również wylądowała w garnku, w którym już siedziało mięso.
Patelnia dalej nie umyta 😉Wrzuciłam do niej masło, rozpuściłam.
Na rozgrzane masło wrzuciłam pieczarki, usmażyłam i potem oczywiście i one wylądowały w garnku.
Do patelni delikatnie wlałam piwo, wrzuciłam listki laurowe, ziele angielskie i goździki, doprowadziłam do wrzenia i całą zawartość wlałam do garnka z mięsem i warzywami.
Garnek przykryłam i wszystko dusiłam na małym płomieniu około 2 godzin. Chodzi tu głównie o mięso - ma być miękkie! Na końcu doprawiłam miodem, pieprzem i solą.
Tak jak to widać na obrazku potrawkę podałam z kaszą pęczak i ogórkami kiszonymi. Wyszło smacznie i jak dla naszej dwójki dość dużo, ale z drugiej strony przez 3 dni nie musiałam gotować obiadu 😊
KASZA PĘCZAK
Jak gotować? No właśnie. Więc 1 szklankę kaszy gotuję w 3 szklankach wody. Kaszę płuczę na sicie do momentu aż woda po płukaniu będzie czysta. W garnku wstawiam wodę, którą solę. Do gotującej się wody wsypuję wypłukaną kaszę i gotuję pod przykryciem ok. 20 minut.
SMACZNEGO :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć, jestem Blondynka.
Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.
Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.
Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.
W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.
Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.
Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!