lutego 06, 2017

Pomarańczowe Naleśniki z Karmelizowanymi Jabłkami


To są jedne z lepszych naleśników jakie jadłam! Poważnie! Nie jestem żadną miłośniczką naleśników. Lubię, jadam, ale jakoś nigdy się nie zachwycałam suchym naleśnikiem, zwykle zwracałam uwagę jak smakuje z nadzieniem. A tu taka niespodzianka! Normalnie wpadłam w zachwyt i mało tego, pożarłam dwa suche bez nadzienia. Są mega! Jeden plus za to, że ciasto leżakuje przez noc w lodówce, rano brudzę tylko patelnię i skupiam się na nadzieniu. Drugi plus za smak. Kolejny za konsystencję, która z podanych proporcji jest idealna. Naleśniki wychodzą cieniutkie i fajnie przyrumienione, a to dzięki dodatkowi masła i cukru. Kolejny plus za doznania zapachowe, smażąc je po kuchni rozchodzi się zapach pomarańczy, oj jak ja to lubię :) Nadziałam je karmelizowanymi jabłkami, bo tak pomyślałam, że fajnie to zagra smakowo i zagrało super. Przygotowanie takich jabłek jest nie tylko proste, ale jakie smaczne. Nam najbardziej smakują ciepłe jabłka z ciepłym naleśnikiem. Oczywiście nadzienie dobierzcie do własnych preferencji, może to być coś czekoladowego (przecież pomarańcze i czekolada to też świetny duet), może to być dżem, ulubiony syrop, owoce, bita śmietana. W sumie miałam pomysł aby do mojego zestawu dołożyć po łyżce bitej śmietany, ale Młody nie chciał, a ja ostatnio żyję bez słodkiego i podstawowa wersja jaką przygotowałam już i tak była dla mnie za słodka. Czy przesłodzona? Ależ nie! Tylko ja się tak odzwyczaiłam, że nawet herbata z połową łyżeczki cukru jest dla mnie za słodka. Ten typ tak ma :) No to działajcie tam! Jestem pewna, że usmażycie je nie po raz ostatni!



A właśnie, jeśli chodzi o przepis to trochę się zdziwicie. Dlaczego? W zeszłym roku wydawnictwo Znak wydało książkę kucharską w sumie dla dzieci. Takie gotowanie naszych pociech pod okiem i z lekką pomocą dorosłych. "Mikołajek i słodkie przekąski" - Ducasse Alain to naprawdę świetnie pomyślana książka, tam nie ma przepisów w stylu wrzuć do miski, wymieszaj i gotowe. Przepisy są tak dobrane, że i dorosły i dziecko ma pełne ręce roboty, a młody kucharz do tego ma wielką frajdę z efektu końcowego. Jeszcze te zdjęcia, normalnie aż ciągnie do kuchni, żeby coś z tej książki materializowało się na naszym kuchennym stole. Macie tu przykład tych pomarańczowych naleśników. Ta co nie zachwyca się naleśnikami (czyli Ja) nie dość, że pożarła 3 sztuki to jeszcze wyjść z zachwytu długo nie mogła :) Magia?

Wydawnictwo: Znak
Tytuł: Mikołajek i słodkie przekąski
Autor: Ducasse Alain
Cena: 29,93 zł


Składniki na ok. 8 szt:
  • 50 g masła, rozpuszczonego i przestudzonego
  • 3 jajka
  • 30 g cukru
  • 125 g mąki
  • 250 ml mleka
  • skórka z 1 pomarańczy
Sposób przygotowania:
Ciasto przygotowujemy w dzień poprzedzający smażenie.

Pomarańczę oczywiście należy sparzyć wrzątkiem i zetrzeć skórkę na tarce o drobnych oczkach, u mnie świetnie się sprawdza tarka do parmezanu. 

Tu nie będę się rozpisywać, bo wszystkie składniki należy zmiksować mikserem. Mąkę zwykle wsypuję na końcu. Gotowe ciasto przykryłam szczelnie i wstawiłam do lodówki na całą noc. 

Następnego dnia rano rozgrzałam patelnię do naleśników i wysmażyłam całe ciasto do ostatniej kropelki. Swojej patelni nie smarowałam tłuszczem, jeśli nie ufasz swojej patelni to możesz ją posmarować odrobiną tłuszczu.


Karmelizowane jabłka:
  • 2 jabłka
  • cynamon mielony
  • 1 łyżka masła
  • cukier trzcinowy, a ze 2 łyżki (po prostu do smaku, sypałam na "oko")
  • odrobina soku z cytryny
Dodatkowo:
  • cukier puder do posypania
  • jak lubisz może być bita śmietana
Sposób przygotowania:
Jabłka obrałam i pokroiłam w dużą kostkę i skropiłam sokiem z cytryny. Na rozgrzaną patelnię wyłożyłam masło, rozpuściłam, dołożyłam jabłka, które posypałam cukrem trzcinowym (jak nie masz, posyp białym) i oprószyłam cynamonem. Przemieszałam i przykryłam patelnię pokrywką, zmniejszyłam płomień pod patelnią i dusiłam kilka minut. Ile dokładnie? Zobaczysz, u mnie był to moment, w którym jabłka pokryły się gęstym brązowym sosem. 


Ja smażąc naleśniki w między czasie przygotowywałam jabłka i kiedy wszystko już było gotowe, cieplutkie naleśniki nadziałam jabłkami i oprószyłam cukrem pudrem.
SMACZNEGO życzy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cześć, jestem Blondynka.

Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.

Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.

Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.

W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.

Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.

Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!

Drukuj

Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger