Wątróbka drobiowa. To stały punkt w moim życiu. Stała się nawet tradycją. Przynajmniej raz w miesiącu z moją przyjaciółką przyrządzamy ją z cebulką i wcinamy, potem leżymy najedzone z wyrzutami sumienia, że się tak objadłyśmy :) Zawsze, ale to zawsze jadłam ją z cebulką. W którymś momencie poczułam ogromną chęć spróbowania jej jakoś inaczej. Myślałam o żurawinie.... Jednak wszystko poszło w innym kierunku. Całkiem przypadkiem wpadłam na jeden z męskich blogów Gotuje bo chce i tam zaiskrzyło(oczywiście do dania). Zobaczyłam moją wątróbkę, a tak pięknie podaną...... Och! I potem wszystko potoczyło się błyskawicznie. Przepis, który zobaczyłam zachwycił mnie, też wątróbka z malinami, też na rukoli. Ja jednak nie chciałam zrobić wiernej kopii. Dlatego wykonanie uprościłam, dodałam trochę od siebie i wyszło mi danie, które pięknie się prezentuje, jest banalnie proste w wykonaniu i przygotowanie go nie zajęło mi dłużej niż 15 minut, a smak....booszzee! Na chwilę zabrał mnie w inny wymiar. Dodatkowym plusem jest fakt, iż mój syn, który nie lubi i nigdy nie chciał nawet kęsa wątróbki, zjadł cały taki talerz, oczywiście bez malin i jeżyn, wspominałam, że wybredny? Dla mnie liczyło się to, że zjadł wątróbkę, bo sery akurat lubi. Ja po zjedzeniu tego dania, nie wiem czy jeszcze wrócę do wątróbki z cebulką, bo to danie było fantastyczne w smaku i dodatkowo lekkie.
Składniki:
- wątróbka drobiowa (nie wiem ile gram, bo w sklepie poprosiłam o dwie garście :)
- rukola - też ze dwie duże garście :)
- *2 łyżki kremowego octu balsamicznego figowego
- 225 g sera halloumi
- kilka malin (użyłam mrożonych)
- kilka jeżyn (użyłam mrożonych)
- 4 łyżki musu z malin (użyłam domowego, który zrobiłam latem)
- mąka pszenna do obtoczenia wątróbek
- mleko do namoczenia wątróbek
- smalec do smażenia wątróbek
Wykonanie:
Hmm, w pierwszej kolejności oczyściłam wątróbki,włożyłam je do miseczki i zalałam mlekiem.W tym momencie zadzwonił telefon, więc porozmawiałam z koleżanką i wróciłam do kuchni, rozmawiałam tylko 20 minut :) Rukolę opłukałam, osuszyłam. Do rondelka wlałam ocet balsamiczny i mus malinowy. Owoce rozmrażałam w mikrofalówce. Na jedną dużą rozgrzaną patelnię wyłożyłam smalec. W czasie, w którym się topił obtaczałam wątróbki w mące i kolejno wkładałam na rozgrzany tłuszcz. Każdą wątróbkę ponakłuwałam wykałaczką. W czasie, w którym wątróbki smażyły się na jednej stronie rozgrzałam patelnię grillową, na którą poukładałam ser halloumi uprzednio pokrojony w około pół centymetrowej grubości plasterki i zaczęłam je grillować. Na trzecim palniku zaczęłam podgrzewać zawartość rondelka, czyli ocet i mus, mieszając od czasu do czasu. W między czasie przekręciłam wątróbki na drugą stronę, oraz ser halloumi. Cały czas kontrolując sos. Wszystko robi się jednocześnie, wtedy jest wszystko ciepłe,a i tak wyszło szybciej. Na talerz wyłożyłam osuszoną rukolę,na nią wątróbki, które po usmażeniu delikatnie opruszyłam świeżo zmieloną solą morską. Obok wątróbek ułożyłam plastry sera, całość polałam sosem balsamicznym malinowo- figowym i posypałam owocami.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)
* kremowy ocet balsamiczny figowy - jest łagodniejszy od zwykłego balsamicznego, ma lekki posmak fig, można użyć zwykłego octu balsamicznego, ale wtedy ja dodałabym z jedną łyżkę syropu klonowego, albo golden syrup.
Danie wygląda rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuń