sierpnia 04, 2014

Mus z Malin


U mnie to już tradycja, że jak owoce to hurtem i w najmniej odpowiedniej chwili. Nie narzekam. Cieszę się, że są. Przetwory i tak robię. Dlaczego? Moja mama robiła, ja robię i lubię wiedzieć co jem, a przede wszystkim co podaję dziecku. Dodatkowym atutem jest zapach zawartości słoika.  Dlaczego mus? Choćby dlatego, że pestek jest mało, do lodów, deserów i wielu innych słodkości. Wszystko będę Wam pokazywać na bieżąco :)


Składniki:
  • 2,5 kg malin
  • 1 kg cukru

Wykonanie:
Maliny przebieramy. Wkładamy do naczyń, w których zwykle smażymy przetwory. W moim przypadku zawsze są to woki, w tym roku Ballarini, co cieszy mnie niezmiernie, bo są rewelacyjne - bez obaw, nic nie przywiera! Tak więc maliny jak widać w wokach i tak sobie je trzymałam na małym ogniu do momentu rozpadnięcia się owoców, które puściły dużo soku. Następnym krokiem było przetarcie całej malinowej pulpy przez sito. Kiedy już przetarłam wszystko przez sito, przelałam mus do jednego woka, wsypałam cukier i zagotowałam. Powstały mus z malin, jeszcze gorący przelałam do słoików, które po zakręceniu szybko odwróciłam dnem do dołu i ustawiłam na ściereczce do przestygnięcia.
Ile wyszło musu z tej ilości owoców? Tak jak widać na zdjęciu: 1 litrowy słoik i 4 malutkie. Konsystencja musu jest o wiele bardziej tak jakby płynna, ale o to mi chodziło. Mus ma spływać z deseru przecież :)
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)


/*post zawiera lokowanie produktu - Wok linii Granitium i linii Salento Whitestone włoskiej firmy Ballarini/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cześć, jestem Blondynka.

Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.

Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.

Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.

W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.

Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.

Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!

Drukuj

Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger