
- 2 szklanki mleka (500 ml)
- 2-3 łyżki miodu akacjowego
- 2 i 1/2 łyżeczki żelatyny
- 1 łyżka nasion Chia
- Maliny w syropie
Wykonanie:
W połowie szklanki mleka namoczyłam nasiona Chia, podczas pierwszych 15 minut moczenia, często je mieszałam widelcem, aby się nie zbryliły. Moczyłam około godzinę. Po tym czasie żelatynę namoczyłam w kilku łyżkach mleka,kiedy napęczniała wstawiłam na kilka sekund do mikrofalówki i podgrzałam, rozmieszałam, żelatyna ładnie się rozpuściła (nie przegrzewamy żelatyny). Pozostałe mleko wlałam do rondelka, dodałam miód akacjowy i doprowadziłam do wrzenia. Następnie mleko wlałam do metalowej miski, dodałam nasiona Chia razem z mlekiem, w którym się moczyły, wymieszałam rózgą, na końcu wlałam żelatynę i ponownie rozmieszałam. Miskę wstawiłam do zimnej wody z kostkami lodu i ostudziłam, często mieszając. Na końcu wlałam tą moją mieszankę do silikonowych foremek na muffinki i wstawiłam do lodówki na noc do stężenia. Następnego dnia wystarczyło wyłożyć Chia Cottę na talerzyk, na wierzch wyłożyć maliny w syropie i jeść. Mi smakowało bardzo, dziecku też. Fajna też była świadomość, że deser nie jest wysokokaloryczny :)
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)