- 1 jajko
- 1 szklanka mleka (250 ml) + troszkę :)
- 1 szklanka mąki pszennej
- szczypta soli,
- cukier z wanilią (domowy)
- kawałek masła rozpuszczonego (kawałek, u mnie to ok 1 łyżka masła przed rozpuszczeniem)
Masło rozpuszczam i odstawiam do przestudzenia, w tym czasie wszystkie składniki umieściłam w misce i zmiksowałam wszystko razem. Na końcu przestudzone masło i ja jeszcze sobie dolałam troszkę mleka, bo wolę rzadsze ciasto, wtedy naleśniki są cieńsze. Ale tu stosuję taką zasadę, jak ciasto mam za rzadkie, to dosypuję mąki, a jak za gęste, dolewam mleka :)
Naleśniki smażyłam na patelni przetartej ręcznikiem papierowym lekko umoczonym w oleju. Smażyłam na rozgrzanej patelni.
Ser do naleśników:
- 1 kostka sera białego półtłustego (250g)
- cukier puder
- kilka łyżek Maliny w syropie (syropu i owoców)
DODATKOWO:
- domowy Mus Truskawkowy
Tu tak samo prosto jak przy naleśnikach, a nawet prościej. Ser z syropem z malin i owocami zmiksowałam razem, dosłodziłam do smaku i gotowe :)
Teraz pozostało posmarować naleśniki serem, zwinąć w rulony. Talerz posmarowałam musem truskawkowym, na mus poukładałam pokrojone na kawałki naleśniki i na każdy kawałek dodatkowo umieściłam po kropeczce musu truskawkowego.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)