maja 11, 2015

Blondynkowe Trio, czyli Niskokaloryczny Deser (Kawa, Advocat i Panna Cotta)


A gdyby tak połączyć kawę, deser i alkohol w jedną całość? Taki pomysł przyszedł mi do głowy i jak widać zrealizowałam go. Uwielbiam kawę, a kawa dla mnie to tylko czarna, bez cukru. Deser, który dziś Wam pokazuje to deser dla smakoszy tego napoju, dla dorosłych ze względu na zawartość alkoholu i też dla osób, które są na diecie, bo to deser nie za słodki i ma mało kalorii w porównaniu do innych deserów. Czym więc posłodziłam? Polałam deser malinami w syropie Eterno. Uwielbiam ten słoiczek i nic na to nie poradzę :) Czy jest trudny do wykonania? Wcale! Żółta warstwa to advocat, mój autorski pomysł sprzed miesiąca. Składniki na ten deser zwykle zawsze posiadacie we własnej kuchni, sprawdźcie koniecznie ;)



Kawa jaką użyłam to kawa mielona Cafe Liegeois "MANO MANO". Nie jest kwaśna, ma wysoką moc, gęstość i niesamowity aromat. Jest to mieszanka dwóch kaw arabica i robusta. Pięknie. Mnie jednak zainteresowało coś innego. Czy pijąc kawę zastanawiacie się skąd pochodzi? W jakich warunkach jest uprawiana i co najważniejsze w jakich warunkach żyją ludzie, którzy pracują na plantacjach kawy? Ja do niedawna nie myślałam o tym. Wybierając tą kawę wybrałam ją ze względu na markę jaką jest oznaczona ta kawa. Marka FAIRTRADE. Co to oznacza? Znaczy to, że kupując tą kawę, jak i inne produkty oznaczone marką FAIRTRADE ja jako klient, ale i Wy przyczyniamy się do poprawy warunków bytu i pracy pracowników plantacji (w przypadku kawy). Ta kawa ma jeszcze jeden bardzo ważny plus u mnie, otóż pochodzi tylko z ekologicznie czystych regionów Bolivii. Fajnych rzeczy można się dowiedzieć prawda? Gdzie ja znalazłam tą kawę? W internecie jest taki sklep Przyjaciele Kawy, świetnie, bo nazwa sklepu idealnie nawiązuje do tematyki i asortymentu sklepu, czyli kawa, kawa i wszystko co do kawy potrzebne, czyli kilka fajnych filiżanek i ogromny wybór ekspresów do kawy, dodatkowy plus to możliwość kontaktu z ekspertem, który podpowie, doradzi, opowie coś więcej i przede wszystkim odpowie na nasze pytania. Reasumując ciekawa kawa i sklep na wysokim poziomie. 
A teraz wracamy do przepisu :)



Składniki na 9 deserków:

Warstwa kawowa:
  • 3 łyżeczki kawy mielonej 
  • 250 ml wody
  • 1 i 1/2 łyżeczki żelatyny rozpuszczona w minimalnej ilości wody.
Kawę zaparzyłam w tygielku. Żelatynę namoczyłam w minimalnej ilości wody, pozostawiłam do napęcznienia, po kilku minutach podgrzałam miseczkę z żelatyną, rozpuściłam i wlałam do kawy, wymieszałam razem i pozostawiłam do wystygnięcia, co jakiś czas mieszając. Oczywiście pamiętamy aby nie przegotować żelatyny, gdyż wtedy straci swoje właściwości. Przestygniętą kawę z żelatyną przelałam do silikonowych foremek na muffinki, tak 1/3 wysokości. Wstawiłam do lodówki do stężenia. Jak kawa stężała zabrałam się za warstwę advocatową.



Warstwa Advocatova:
  • 130 ml likieru Advocat
  • 1 i 1/2 łyżeczki żelatyny
Żelatynę zalałam kilkoma łyżkami likieru i odstawiłam do napęcznienia.Następnie podgrzałam miseczkę z żelatyną w mikrofalówce, tylko tyle aby rozpuścić żelatynę i wlałam do miseczki pozostałą część likieru, wymieszałam i wylałam na warstwę kawową po 2 łyżeczki mojej żelki advocatowej, ponownie wstawiłam do lodówki do stężenia.



Warstwa "oszukana Panna Cotta":
  • 150 ml śmietanki kremówki 30%
  • 100 ml mleka
  • 1 i 1/2 łyżeczki żelatyny
Żelatynę zalałam kilkoma łyżkami mleka i odstawiłam do napęcznienia. W tym czasie zagotowałam kremówkę z pozostałym mlekiem, po zagotowaniu, zestawiłam z ognia. Mleko z żelatyną podgrzałam w  mikrofalówce, rozpuściłam i wlałam do ciepłego mleka ze śmietanką. Rondelek wstawiłam do miski z lodowatą wodą i tak studziłam, co jakiś czas mieszając. Kiedy moja oszukana Panna Cotta była już zimna porozlewałam ją do foremek na warstwę advocatową. Foremki wypełniłam już po same brzegi.



Po około dwóch godzinach każdą foremkę zanurzyłam we wrzącej wodzie, odwróciłam do góry dnem i delikatnie wyjęłam moje deserki. Na wierzchu każdej trzy smakowej babeczki wyłożyłam po łyżeczce malin z syropu i polałam syropem z tego samego słoiczka Eterno.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)

5 komentarzy:

  1. Mmm, wygląda niesamowicie kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda to rewelacyjnie!!!!! gratuluję wspaniałych zgodności kulinarnych i dziękuję że dzielisz się swoimi pomysłami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się tu podoba. Miło czytać tak ciepłe słowa :)

      Usuń

Cześć, jestem Blondynka.

Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.

Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.

Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.

W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.

Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.

Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!

Drukuj

Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger