sierpnia 26, 2015

Krem Kokosowy


Krem znalazłam u Olgi Smile, pisała, że dobry na kanapki. Nie wiem czy na kanapki dobry, bo u mnie spełnił rolę nadzienia do czekoladek. Wiem też, że świetny będzie do przekładania ciastek. Jednak nie chciało mi się piec, więc wykombinowałam czekoladki, dziecko tylko broniło kremu jak lew, bo powiedział, żeby mu trochę zostawić, bo jest pyszny. No bo taki jest, tylko trzeba uważać. Należy wiórka miksować w kilku podejściach aby nie spalić blendera, czy malaksera. Radziłam sobie trochę trybem pulsacyjnym, trochę na małych obrotach, zwiększałam na większe, dawałam malakserowi odpocząć i po kilku chwilach kolejne podejście i tak kilka razy, aż do momentu, w którym krem zrobił się rzadszy. Aaaa i właśnie, krem w lodówce twardnieje, więc lepiej trzymać go w szafce ;)


Składniki:
Wykonanie:
W pierwszej kolejności miksowałam wiórka kokosowe, tak jak to już opisałam w opisie wyżej. Ostrożnie Kochani, cierpliwie a do celu, ha! I kto to mówi No tak tu trzeba spokojnie, żeby nie spalić silnika sprzętu :) Jak kokos stał się rzadki i wodnisty wsypałam cukier puder i miksowałam nadal, do momenty, w którym konsystencja stała się bardziej luźna. To wszystko :) W lodówce krem staje się twardy, w szafce nie, więc gdzie będziecie go trzymać nie będę wnikać. Ja nie trzymałam długo, bo zużyłam do czekoladek, a resztę syn zjadł :)
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)

2 komentarze:

  1. No dobra, zrobiłam masło orzechowe,teraz postawiłaś poprzeczkę na krem kokosowy, ok. Wiesz co Magda- PODZIWIAM CIĘ ! CHYLĘ CZAPKĘ Z GŁOWY :) Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, to wszystko łatwizna, przy kremie kokosowym tylko trzeba ostrożnie i na wyczucie, aby nie spalić miksera, dlatego polecam miksowania na raty :)

      Usuń

Cześć, jestem Blondynka.

Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.

Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.

Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.

W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.

Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.

Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!

Drukuj

Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger