Składniki na 2 osoby:
- ok. 750 g wołowiny bez kości (u mnie była łopatka)
- półcentymetrowy plasterek masła
- 2 łyżki oleju
- 2 średnie cebule
- 1 łyżka mąki pszennej
- 300 ml jasnego piwa
- 2/3 szklanki wody
- szczypta tymianku
- 1 liść laurowy
- 1 łyżka cukru
- sól
- pieprz
Sposób przygotowania:
Tu będzie prosto i konkretnie. Mięso umyłam, osuszyłam papierowym ręcznikiem, pokroiłam w średniej wielkości kostkę, ale jak lubisz możesz pokroić w większą, to nie ma znaczenia. Cebulę pokroiłam w drobną kosteczkę. Do żeliwnego gara wlałam olej i włożyłam masło, rozgrzałam i na tym tłuszczu na dużym ogniu obsmażyłam mięso z każdej strony, trwało to jakieś 5 minut. Kosteczki mięsa mają się lekko zrumienić.
Usmażone mięso wyciągnęłam na talerz i na pozostałym tłuszczu zrumieniłam cebulę,
po około 3 minutach wsypałam na nią łyżkę mąki i smażyłam jeszcze chwilkę cały czas mieszając.
I tu już prawie koniec działania, bo wlałam piwo, wodę, wsypałam cukier, tymianek, wrzuciłam liść laurowy i na oko sypnęłam pieprzu i soli (ma być do smaku, zawsze można potem jeszcze doprawić).
Wszystko zmieszałam, przykryłam garnek i na małym ogniu dusiłam około 2 godziny. Po prostu dusimy do momentu, w którym mięso będzie miękkie i delikatne, a sos, w którym się dusi lekko zgęstnieje. Podczas procesu duszenia pasuje od czasu do czasu wpaść do kuchni i zamieszać łyżką w garze, żeby tam nam nic nie przywarło ;)
Z czym podać? Jak widać u nas ja jadłam z kaszą gryczaną, Młody z ryżem, kiedyś podawałam ze świeżą bagietką, można z ziemniakami. Tak więc możliwości macie dużo, po prostu podajcie z czym lubicie ;)
SMACZNEGO życzy