czerwca 08, 2017

Pierś z Kurczaka w Tymiankowo - Cytrynowej Glazurze


Ten przepis siedział na blogu od 2013 roku. Jeden z pierwszych jaki ukazał się na blogu, zdjęcia były tak koszmarne, dlatego postanowiłam zrobić aktualizację zarówno tekstu jak i zdjęć. Źródło przepisu było Kwestia Smaku. Jeśli chodzi o pierś, wychodzi soczysta i taka lekka w smaku. Nie ukrywam, że piekłam ją już setki razy i zawsze wychodzi idealnie. Piekę ją przeważnie w ceramicznym naczyniu, a kiedyś piekłam na jednorazowych tackach do grilla, dlaczego? Pierwszy raz piekłam w teflonowej blaszce i po kilkugodzinnym moczeniu i potem szorowaniu jej znalazłam sposób jak piec to mięsko, aby potem nie męczyć się podczas mycia naczynia, w którym się piekło. Marynata zawiera miód, który jak wiadomo mocno się karmelizuje, szczególnie jak spłynie na blaszkę, co jest nieuniknione ;) Wracając do marynaty, tu całym sekretem jest świeży tymianek, jeśli zastąpisz go suszonym to już nie będzie to samo (sprawdzałam). Pierś podałam z pieczonymi warzywami, Młody ziemniaki, a ja swoje ulubione marchewki ;) Do tego sos jogurtowy z czosnkiem i sałatka ze wszystkiego co mi wpadło pod ręce, czyli tym razem była to sałata lodowa, cebula szalotka, pomidor, ogórek i kawałek sera feta.



Składniki na 2 porcje:
  • 2 nieduże piersi z kurczaka
  • 1/2 niedużej cytryny (starta skórka i sok)
  • 1/2 łyżki miodu ( u mnie miód gryczany)
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki świeżego tymianku (same listki)
  • pieprz
  • sól (u mnie różowa himalajska)

Dodatkowo:


Sposób przygotowania:
U mnie bywa różnie. Czasami marynuję mięso kilka godzin przed pieczeniem, czasami tuż przed. Wszystko zależy od tego ile mam czasu i jak wygląda mój dzień. Jeśli chodzi o marynatę tu nie ma żadnej filozofii, trzeba z gałązek tymianku poobrywać same listki, cytrynę wyparzyć, zetrzeć skórkę, wycisnąć sok, przecisnąć przez praskę czosnek, wlać miód, oliwę i wszystko wymieszać. Piersi z kurczaka należy oczyścić, opłukać pod zimną bieżącą wodą, osuszyć ręcznikiem papierowym, natrzeć solą i pieprzem, a następnie polać z każdej strony marynatą. Mięso piekłam w temperaturze 190 stopni przez  ok. 35-40 minut. Co 10 minut przekręcałam mięso na drugą stronę. 


Jeśli chodzi o pieczone warzywa, piekły się równocześnie z mięsem. W liście składników nazwy są podlinkowane do odpowiednich przepisów, wskakuj tam i czytaj, bo byłoby bez sensu w każdym przepisie pisać o warzywach, na które przepis jest od dawna na blogu, prawda? ;)
Jak czegoś nie wiesz lub coś jest dla Ciebie niejasne, pisz śmiało, ale to już wiesz ;)
SMACZNEGO życzy
Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger