I znowu szwędałam się po różnych blogach:) Ten przepis znalazłam u Bistro Mamy. Ciacha super! Jeszcze ciepłe zaczęły ulatniać się jak kamfora. Kiedy jeszcze siedziały w piekarniku, działały jak magnes na mojego syna. Mimo iż jest w wieku dorastania, jak małe dziecko siedział przy piekarniku wpatrzony w szybę:) Źródło przepisu: Bistro Mama.
Składniki na ok. 30 ciastek:
- 420 g gorzkiej czekolady, w tym:
- 220 g gorzkiej czekolady do stopienia
- 150 g gorzkiej i mlecznej czekolady pokrojonej w kawałki
- 50 g gorzkiej i mlecznej czekolady grubo pokrojonej do ozdobienia ciastek
- 160 g cukru trzcinowego
- 110 g mąki pszennej
- 2 jajka
- 60 g masła
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
Wykonanie:
W kąpieli wodnej roztopiłam 220 g gorzkiej czekolady razem z masłem. Jajka z cukrem utarłam na puszystą masę, dodałam do niej stopioną czekoladę, potem mąkę, proszek do pieczenia i sól. Zmiksowałam. Dodałam 150 g pokruszonej czekolady. Ciasto nakładałam łyżką na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, 50 g czekolady ozdobiłam ciastka. Piekłam w temperaturze 160ºC przez 20 minut.
SMACZNEGO !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć, jestem Blondynka.
Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.
Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.
Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.
W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.
Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.
Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!