Któregoś wieczoru przewijając tablicę FB wpadłam na filmik strony pyszne tv, czy jakoś tak, na którym zobaczyłam ten deser. Tak się złożyło, że wszystkie składniki miałam w lodówce. Zrobiłam, ale efekt nie do końca mnie usatysfakcjonował, bo konsystencja musu jak dla mnie wyszła za sztywna. kilka dni potem zrobiłam dwie próby, znaczy się dwa takie deserki, tylko tu zamieniłam spód ciasteczkowy z proporcjami jakie lubię, czyli spód, który nie pokruszy się podczas krojenia i ilość żelatyny znacznie zmniejszyłam. W efekcie końcowym użyłam jej o połowę mniej, deser nadal świetnie zachowuje kształt, ale konsystencja bardziej przypomina mus, a nie czekoladową galaretkę, takie miałam skojarzenie po pierwszym razie. Tak czy siak, przepis jest wart polecenia, bo smak podbił kubki smakowe Młodego, a efekt końcowy podbił moje kubki smakowe :) Do tego cały cykl przygotowania nie zajmuje więcej niż 15 minut. Do tego całość może być bardzo wyjściowa jak położymy do ciasta dekorację. Ja wystylizowałam deser na styl mini torciku. Mini, bo podane proporcje przewidziane są na tortownicę o średnicy 18 cm, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby je podwoić albo potroić i przygotować więcej tego czekoladowego przysmaku. No to do dzieła!
Składniki na tortownicę o średnicy 18 cm:
Spód ciasteczkowy:
- 150 g herbatników pełnoziarnistych (zwykle kupuję w Biedronce Bonitki pełnoziarniste)
- 95 g roztopionego masła
Tu wiadomo, ciacha wrzuciłam do blendera, zmiksowałam na piasek, wlałam masło, wymieszałam i wyłożyłam do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia. Całość ugniotłam łyżką i tak przygotowany spód wstawiłam sobie do lodówki. W tym czasie umytym truskawkom poodcinałam ogonki. Truskawki w wolnej chwili poukładałam na spodzie ciasteczkowym. Po bokach tylko ułożyłam połówki truskawek, aby utworzyły ładną dekorację ciasta.
Składniki na mus:
- 1 łyżka żelatyny +20 ml wody
- 150 ml +250 ml śmietanki kremówki 30%
- 150 g gorzkiej czekolady
- 50 g cukru pudru
Dodatkowo:
- truskawki do wyłożenia spodu, tak jak opisałam to wyżej
- do dekoracji można użyć wszystkiego, ja postawiłam na truskawki, czekoladę i jagody kamczackie z działki ;)
Wykonanie:
Żelatynę wsypałam do małej miseczki i zalałam zimną wodą. Odstawiłam do napęcznienia. W tym czasie do rondelka wlałam 150 ml kremówki, doprowadziłam ją do wrzenia, zestawiłam z ognia i wrzuciłam do niej napęczniała żelatynę. Dokładnie mieszając rozpuściłam ją w kremówce. Następnie do rondelka dorzuciłam czekoladę, tu również mieszając rozpuściłam ją w kremówce. Zawartość rondelka przelałam sobie do miski. W czasie, w którym czekoladowa masa stygła w drugiej misce ubiłam na sztywno 250 ml kremówki z 50 g cukru pudru. Ubitą kremówkę przełożyłam do czekoladowej masy i delikatnie wymieszałam. Czekoladowy mus wlałam do tortownicy na poukładane truskawki. Tortownicę z deserem wstawiłam do lodówki na około godzinkę.
Tak to już wszystko, prawda, że szybko i łatwo?! Dekoracja dowolna, jak Wam się podoba tak udekorujcie swoje dzieło.
Smacznego