Nie jest tajemnicą fakt iż współpracuję ze sklepem internetowym SKWORCU. Chciałabym, abyście wiedzieli, że nie podejmuję współpracy z firmami, których produkty nie do końca mi odpowiadają. Na stałe współpracuję z firmami, których produkty mogę używać z przyjemnością i z pełną odpowiedzialnością mogę je Wam polecić i mieć czyste sumienie :)
W wyżej wspomnianym sklepem wyszperałam kilka herbat. Z dobrymi herbatami mam do czynienia od wielu lat, bo je uwielbiam. Miałam przyjemność pijać różne herbaty z Francji, Anglii, Ameryki i wielu innych państw. Uwielbiam zielone, czerwone, białe, a i Earl Grey z przyjemnością popijam. Wszystko zależy od nastroju, pogody i pory dnia.
Dziś na celownik wzięłam Gunpowder Goji. Na początek realia. 50 g tej herbaty w herbaciarni na mieście kosztuje 8,5 zł, a w sklepie SKWORCU ta sama herbata i również 50 g kosztuje 5,15 zł - i ty mamy pierwszy plus. Co do jakości nie mam zastrzeżeń. Co do smaku tym bardziej. Przesyłka zapakowana w szczelny woreczek, dodatkowo włożony w drugi worek strunowy. No tak dla estety będzie to minus, ale przecież książki oceniamy po treści, a nie po okładce. Ja przede wszystkim cenię sobie jakość i w tym przypadku jestem zadowolona.
Ps. Bardzo żałuję, że nie mogę Wam przesłać zapachu tej herbaty :( Pachnie cudnie!

Skład:
- zielona herbata Gunpowder
- suszone jagody Goji
- skórka pomarańczy
- liście aloesu
- kawałki korzenia żeń-szeń
Jak parzyć:
Liście zaparzamy trzykrotnie zagotowaną wodą o temperaturze ok. 70-80 stopni (czyli woda 3 - 5 minut od momentu zagotowania się wody). Liście zaparzamy przez 2 - 3 minuty, wtedy herbata będzie pobudzająca, nie będzie gorzka i cierpka w smaku. Tak, wiele osób mówi, że zielona herbata jest gorzka i niedobra, teraz wiecie czym spowodowane są te opinie - po prostu jak ktoś parzy zieloną herbatę tak jak Earl Grey, czyli pozwala by liście zielonej herbaty leżały na dnie to właśnie taki osiąga efekt :)
Co do trzykrotnego zaparzania, jest takie chińskie ludowe przysłowie: "Pierwsze parzenie dla służby, drugie dla pana, a trzecie do podlania kwiatów".
Co oznacza nazwa GUNPOWDER?
Nazwa pochodzi od ciasno zwiniętych w kulki listków herbaty, które przypominają proch strzelniczy :) Nie będę tutaj Was zasypywać wiadomościami i historią pochodzenia Zielonej Herbaty, bo o tym poczytacie sobie na stronie SKWORCU.
Chciałabym wspomnieć tylko o właściwościach, bo to jest ważne:
Każda filiżanka zielonej herbaty:
- zawiera witaminy A,B,B2,C,E, dodatkowo minerały i mikroelementy (sód, potas,wapń, magnez, fluor, żelazo, mangan i cynk),
- obniża poziom cholesterolu,
- reguluje ciśnienie krwi stymulując krążenie i zapobiega zwężeniu naczyń krwionośnych,
- pita regularnie zmniejsza ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe,
- wzmacnia zęby i kości,
- hamuje starzenie organizmu, bo zawiera przeciwutleniacze
- zawartość teiny działa pobudzająco, poprawia koncentrację,
- neutralizuje nikotynę,
- działania moczopędne, przez co organizm szybciej pozbywa się toksyn,
- kompresy przykładane na powieki przywracają oczom blask
- wspomaga spalanie tkanki tłuszczowej, o czym dość obszernie rozpisano się na wikipedii.
Kto lubi i zna zieloną herbatę, ten wie o czym piszę, a kto jeszcze nie próbował niech koniecznie spróbuje ;)
Jeśli chcecie, abym kontynuowała cykl postów dotyczących herbat napiszcie o tym w komentarzach :) Dziękuję!
/*post zawiera lokowanie produktu/