Niedługo Wielkanoc, będziemy piec i lukrować babki i ciasteczka, więc tak sobie pomyślałam, że przyda się Nam ten post. Nigdy nie lubiłam robić lukru, jednak w okresie świąt Bożego Narodzenia nie miałam wyjścia jak tylko wziąć byka za rogi i robić lukier i lukrować pierniczki, a pierniczków w sumie upiekłam około tysiąc, więc z lukrem się zaprzyjaźniłam :)
Lukier królewski, na białkach, mój faworyt, wychodzi zawsze i zawsze śnieżnobiały, jeśli potrzeba idealnie się barwi. Źródło: Moje Wypieki.
Składniki:
- 90 g białka
- 445 g cukru pudru
- 5 - 7 kropli soku z cytryny
Wykonanie:
Białka przygotowujemy dzień wcześniej. Oddzielamy białka od żółtek, przykrywamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na noc. Na drugi dzień białka przecedzamy przez sitko, wsypujemy cukier puder, sok z cytryny i mieszamy do momentu powstania śnieżnobiałego lukru. Mieszamy spiralnymi końcówkami miksera. Jeśli nasz lukier jest za rzadki dosypujemy cukru pudru. Możemy zabarwić lukier barwnikami.
*z tego lukru możemy wykonać domową posypkę cukrową
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)