No to co, że pada deszcz! Za oknem zimno i ponuro - taka wiosna. Aura za oknem nie powstrzymała mnie jednak od zrobienia grilla w domu. Obecnie jestem na etapie testowania granitowych naczyń do gotowania i smażenia włoskiej firmy Ballarini. Tak więc wzięłam syna do kuchni, wyciągnęłam patelnię grillową z szafki i zaczęliśmy się bawić. Na pierwszy ogień poszły szaszłyki drobiowe i warzywa. Tak jak wspomniałam, że jestem na etapie testowania, więc bezlitośnie paski piersi z kurczaka przeplatałam żółtym serem, bo ser to wcale nie taka prosta sprawa, często lubi się przypalać i łapać czarny kolor. Nie udało się znaleźć minusów patelni, bo spisała się na medal, zresztą to widać na zdjęciach. Szkoda, że nie mogliście tego zobaczyć na własne oczy. O patelniach napiszę więcej, ale jeszcze nie dziś. Teraz przechodzę do przepisu tego co widać na zdjęciach.
- 1 pierś z kurczaka
- kilka plasterków sera żółtego
- kilka kawałków ananasa (może być świeży, może być z puszki)
- przyprawa do kurczaka w młynku Kamis
- sól morska w młynku Kamis
- 1 pomidor
- 1/2 młodej cukinii
- gałązka świeżego rozmarynu
- kilka listków sałaty
- mały pęczek szczypiorku
- suszone pomidory z czosnkiem i bazylią
- oliwa z oliwek
Pierś z kurczaka kroimy w cienkie paski, które lekko smarujemy oliwą, oprószamy solą i przyprawą do kurczaka, odstawiamy na ok. godzinę. Ananasa odsączamy na sitku. W tym czasie ser żółty kroimy w cienkie paski o szerokości około 1 cm. Pomidora w grube plastry, cukinię wzdłuż w cienkie plastry. Myjemy sałatę i suszymy na ściereczce, rwiemy na mniejsze kawałki, szczypior drobno kroimy i mieszamy razem w misce. W osobnej malutkiej miseczce mieszamy łyżeczkę suszonych pomidorów z czosnkiem i bazylią, solą i oliwą z oliwek. Odstawiamy na bok. Paski fileta, sera żółtego i ananasa przeplatamy przez patyczki do szaszłyków. Kiedy już wszystko mamy przygotowane rozgrzewamy patelnię grillową i układamy na jednej części nasze szaszłyki, a na drugiej stronie cukinie i pomidora. Grillujemy z każdej strony. W czasie kiedy szaszłyki się grillują, wlewamy oliwę z przyprawami do sałaty i szczypiorku i mieszamy. Na talerzu układamy plastry cukinii, pomidora i szaszłyki, obok układamy sałatę. Całość posypujemy listkami świeżego rozmarynu.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)
mmmm... i dziś to będzie mój obiad :)Czegoś takiego szukałam. Mój synek uwielbia jedzenie na patyku ;]
OdpowiedzUsuńLucy