Tak zwyczajnie. Tak po prostu. Ulubiony makaron, dojrzałe owoce, cóż więcej chcieć? Spróbujcie - pyszne! Przepis pochodzi z mojej głowy :) Aaa i przypominam, jeśli gotujecie, pieczecie, korzystając z przepisów z mojego bloga - zróbcie zdjęcie potrawy i przysyłajcie do Waszej galerii, którą jak na razie tworzę na fan page`u na portalu Facebook. Jeśli zbiorę więcej zdjęć - galerię tą umieszczę na blogu.
Składniki 2 porcje:
- 2/3 opakowania makaronu muszelki
- 200 g sera białego półtłustego
- cukier puder - do smaku
- truskawki
- cukier drobny
- płatki migdałów
- kilka listków świeżej mięty
Wykonanie:
Makaron gotujemy w lekko osolonej wodzie. Odcedzamy i przelewamy zimną wodą.
Część truskawek blendujemy z drobnym cukrem, mus wlewamy do rondelka i redukujemy, odparowując część płynu.
Pozostałe truskawki kroimy na ćwiartki.
Ser biały miksujemy mikserem na gładką masę, dodajemy cukier puder do smaku.
Płatki migdałów prażymy na suchej patelni.
Listki mięty płuczemy i osuszamy na papierowym ręczniku.
Na talerzu zrobiłam szlaczki z musu truskawkowego, na które ułożyłam muszelki makaronowe. W muszelkach umieściłam nasz słodki ser biały, po jednej cząstce truskawki. Całość delikatnie polałam musem truskawkowym, posypałam uprażonymi płatkami migdałów. Danie obsypałam pozostałymi cząstkami truskawek i listkami mięty.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)
/*post zawiera lokowanie produktu - garnek i rondel serii Granitium włoskiej firmy Ballarini/
bardzo lubię nadziewane muszle najczęściej nadziewam je sałatką a tu fajny pomysł zrobić je na słodko:)
OdpowiedzUsuńPysznie to wygląda. Jeszcze nie miałem okazji próbować makaronu w takiej postaci :)
OdpowiedzUsuńKurcze mój mąż uwielbia truskawki, musze mu coś takiego zaserwować.
OdpowiedzUsuńAle fajne danie :-) bardzo lubimy makaron i truskawki. Z chęcią wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuń