Był Dzień Nauczyciela i były urodziny mojego syna, czternaste. Jak ten czas leci. Życzeniem mojego dziecka był tort czekoladowo - czekoladowy, więc spełniłam je. To efekt. W smaku pyszny, dzięki dodaniu serka mascarpone do masy nie wyszedł mega słodki i mdły, tylko smaki się zrównoważyły. Wszystkim bardzo smakował. Przepis na biszkopt pochodzi z Moje Wypieki.
Składniki:
Biszkopt:
- 6 jajek
- 150 g cukru drobnego do wypieków
- 115 g mąki pszennej
- 25 g kakao
- 40 g masła roztopionego i wystudzonego
Wykonanie:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Białka ubijamy na sztywną pianę z połową cukru. Żółtka miksujemy z druga połową cukru. Do białek dodajemy żółtka i mieszamy szpatułką do połączenia się składników.Do masy jajecznej przesiewamy mąkę i kakao, musimy ponownie wymieszać składniki szpatułką, a na koniec wlewamy roztopione masło. Wszystko mieszamy delikatnie i dokładnie. Masę wykładamy do tortownicy o średnicy 23 cm i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około 30 minut. Upieczone ciasto studzimy.
Krem:
- 350 g mlecznej czekolady
- 500 ml śmietanki kremówki 36%
- 500 g serka mascarpone
Wykonanie:
Kremówkę doprowadzamy do wrzenia, zdejmujemy z ognia. Wrzucamy kosteczki mlecznej czekolady i mieszamy szpatułką do momentu rozpuszczenia się czekolady. Po ostudzeniu przykrywamy folią rondelek, a taki sposób, aby folia przylegała do tafli masy i wstawiamy do lodówki na minimum 12 godzin. Ja zwykle wstawiam na całą noc. Po upływie tego czasu wyciągamy rondelek z lodówki i ubijamy mikserem masę do czasu, w którym masa zacznie być sztywna i mieszadła miksera będą zostawiać na masie ślady. Następnie szybko wmiksowujemy w masę serek mascarpone dodawany w kilku częściach. Masę wkładamy do lodówki, a w tym czasie przygotowujemy blaty biszkoptowe w celu złożenia tortu.
Dodatkowo:
- połowa opakowania takich owalnych ciasteczek w czekoladzie (ja użyłam takich z Biedronki)
- 200 g czekolady ciemnej
Wykonanie:
Biszkopt kroimy na 3 równe blaty. Każdy blat smarujemy kremem czekoladowym. Obsmarowujemy zarówno wierzch jak i boki tortu. Wstawiamy do lodówki. W tym czasie czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i wylewamy na sztywną folię lub papier do pieczenia, rozsmarowujemy cienko na kształt i długość odpowiadającą obwodowi tortownicy. Lekko zastygnięty pas rozpuszczonej czekolady przykładamy do boku tortu i obkładamy go na około, wstawiamy do lodówki. Potem wystarczy tylko zdjąć folię lub papier do pieczenia.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)
Cudownie wyszedł Ci ten tort!!! Musiał być przepyszny... Najbardziej podoba mi się ten czekoladowy bok :)
OdpowiedzUsuńJa bym chyba nie miała tyle cierpliwości i precyzji, żeby wykonać takie cacko!!!
Pozdrawiam serdecznie :)
ale cudo !! gratuluję tak wielkiego talentu ! :)
OdpowiedzUsuńwww.filizanka-smakow.blogspot.com
bardzo oryginalny... świetny
OdpowiedzUsuńTorcik rewelacyjny :-)
OdpowiedzUsuńŁał! Jak ładnie ozdobiony i jakie równie blaty - ja mam zawsze z tym problem;)
OdpowiedzUsuńPycha! Dziękuje za ten przepis.
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie! Jubilat musiał być zachwycony :)
OdpowiedzUsuń