U mnie na obiad Tortilla jest zawsze mile widziana. Młody zawsze zadowolony, ja też, bo mało pracy, a najeść się można ;) Sos jogurtowy czosnkowo-bazyliowny zrobił dobrą robotę. Zwykle sosem polewam zawartość tortilli, tym razem wszystkie warzywa wymieszałam z sosem, tworząc przy okazji pyszną sałatkę (identyczną zrobiłam do obiadu drugiego dnia). Mięso marynowało się w kompozycji przypraw wymyśloną przez mojego syna. Od siebie dorzuciłam świeży tymianek. Obiad idealny, bo w sumie sam się robił, z samego rana zamarynowałam mięso, w południe podsmażyłam, poskładałam, pojadłam i pobiegłam na trening! Potem było tylko szczęście :)
Składniki:
- 4 placki tortilli (tak kupiłam, a co!)
- 1 podwójna pierś z kurczaka
- listki z kilku gałązek świeżego tymianku
- sól (używam różowej soli himalajskej)
- pieprz młotkowany z kolendrą
- mieszanka grill ziołowy
- kilka łyżek oleju
- 2 duże garście rukoli
- kilka pomidorków śliwkowych
- 1 ogórek
- pęczek szczypiorku
- domowy Sos Jogurtowy Czosnkowo-Bazyliowy
Wykonanie:
Mięso umyłam pod bieżącą zimną wodą. Osuszyłam w ręczniku papierowym. Pokroiłam na cienkie paski, opruszyłam solą i pieprzem, przemieszałam posypałam przyprawami, sypnęłam listki tymianku i polałam kilkoma łyżkami oleju, wymieszałam wszystko w taki sposób, aby przyprawy pokryły kawałki mięsa. Miskę z mięsem przykryłam folią spożywczą i wstawiłam na kilka godzin do lodówki. Przed przyrządzaniem tortilli, umyłam warzywa, listkom rukoli poobrywałam ogonki, pomidorki przekroiłam na połówki, ogórka w półplasterki, szczypiorek wiadomo jak ..... drobno. Wszystkie warzywa wymieszałam w sosem jogurtowym czosnkowo - bazyliowym. W międzyczasie obsmażyłam mięso, nie za długo aby pozostało soczyste. Nie dodawałam dodatkowej porcji oleju, bo w marynacie już ten olej przecież jest. Po usmażeniu mięso odsączyłam z tłuszczu na papierowym ręczniku. Plaski tortilli odgrzałam na suchej rozgrzanej patelni, z obu stron, następnie na część każdego placka wyłożyłam sałatkę, a na nią kawałki mięsa, zawinęłam placki w taki sposób, aby tortillę można było trzymać w ręce i tak jeść ;)
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć, jestem Blondynka.
Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.
Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.
Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.
W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.
Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.
Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!