stycznia 11, 2016

Blender Kielichowy z Młynkiem Aura Russell Hobbs


Dzisiaj chciałam pokazać Wam Blender Kielichowy z Młynkiem Aura firmy Russell Hobbs. Dlaczego? Bo uważam, że warto. Firma Russell Hobbs już drugi raz zaskoczyła mnie jakością. Nie będę ukrywać, ale kiedyś dość sceptycznie podchodziłam do produktów tej firmy. Tu miła niespodzianka, bo ten blender okazał się dość konkretnym sprzętem wykonanym bardzo solidnie.  Co takiego posiada? 



  • konkretny szklany dzbanek o pojemności 1,5 l
  • dodatkowo posiada szklany młynek +ostrza do ziół, kawy itd
  • moc 750 W
  • ząbkowane ostrza ze stali nierdzewnej
  • 2 ustawienia prędkości plus tryb pulsacyjny
  • wyjmowane ostrza, bardzo ułatwia mycie sprzętu
  • wyjmowany korek w pokrywie, który spełnia również funkcję miarki (20 i 40 ml)
  • blokada bezpieczeństwa w podstawie
  • schowek na przewód
  • antypoślizgowe nóżki

I co ja na to? Podoba mi się. Podstawa jest ciężka, dzięki czemu blender jest stabilny, a antypoślizgowe nóżki naprawdę potrafią się przyssać do blatu. Zarówno dzbanek blendera jak i ten mniejszy młynka wykonany jest z grubego szkła. Wszystko można rozłożyć na części (podstawy z nożami, uszczelki, obręcz, dzbanek), dzięki czemu można łatwo, wygodnie umyć i wysuszyć sprzęt po użyciu. Jest dosyć głośny, ale według mnie nie jakoś uciążliwie, a miksowanie zajmuje dosłownie kilka sekund.




Nie będę się tu rozpisywać o zaletach dzbanka, bo wiadomo jak działa i co można w nim miksować. Nie tylko koktajle, smoothie, ale również ciastka na spody ciasteczkowe, kremy, musy i wiele wiele innych. Dodatkowy plus zyskuje u mnie za kruszenie lodu, z czym nie radził sobie mój poprzedni mikser. Ten robi to idealnie. I już dziś cieszę się z tego bardzo, bo w lato będę mogła w bardzo szybki sposób przygotowywać ulubione Mojito. Już nie będę musiała szaleć z wałkiem podczas kruszenia lodu.


Blender Kielichowy Aura bardzo polubiłam jeszcze za to, że w zestawie ma mniejszy kielich, wyglądem przypominający szklankę z grubego szkła, która ma swoje ostrza, obręcz i uszczelkę i spełnia rolę młynka. Do czego młynka? Do kawy, do ziół, do orzechów, do przypraw, do cukru, do soli itd. Jest mały, poręczny i równie skuteczny jak duży dzbanek. Pamiętacie jak w poście z domową przyprawą korzenną pisałam o tym, że mielenie goździków może skończyć się nieodwracalnym zabarwieniem ścianek blenderów? Tu nie ma się czego obawiać, bo oba dzbanki są szklane i to szkło się nie porysuje ani tym bardziej nie zabarwi, więc można śmiało mielić wszystkie składniki do tej przyprawy.



Używam ten blender już miesiąc, praktycznie co drugi dzień i nie znalazłam wady. Nawet cena nie jest zbytnio wygórowana. Z tego co widziałam w sieci waha się pomiędzy 220 - 280 zł. Myślę, że będzie mi służył przez wiele dobrych lat.
Wasza BLONDYNKA :)
Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger