Ps. W trzeciej wersji melasę zastąpiłam miodem, też wyszedł. Chciałam sprawdzić, bo czułam, że padną pytania "a co jeśli nie mam melasy" :)
- 2 jajka, duże L
- 1 łyżeczka melasy
- 1/3 szklanki (40 g) mąki pszennej
- 1/4 łyżeczki mielonego cynamonu
- 1/8 łyżeczki mielonego imbiru
- szczypta zmielonych goździków
- 1/8 łyżeczki mielonej lub świeżo startej gałki muszkatołowej
- 1/8 łyżeczki soli
- 1/3 szklanki (80 ml) mleka
- 2 łyżki (30 g) masła
Dodatkowo:
W pierwszej kolejności nagrzałam piekarnik do 200 stopni. Do blendera wbiłam jajka i miksowałam do momentu, w którym jajka nabrały jasnego koloru. Potem dodałam pozostałe składniki oprócz masła i zmiksowałam do momentu nabrania gładkiej kremowej konsystencji. Masło rozpuściłam i wylałam do ceramicznej formy do tarty o średnicy ok. 22 cm. Rozprowadziłam masło w formie tak, aby zarówno dno jak i jej boki były pokryte masłem. Potem wystarczyło wlać do niej masę naleśnikową, wstawić do nagrzanego piekarnika.Piekłam w temperaturze 200 stopni przez 15-20 minut. Potem wyciągnęłam, wyłożyłam naleśnik na talerz, oprószyłam cukrem pudrem i polałam syropem klonowym.
SMACZNEGO życzy