Żródło: MW
Nadszedł w końcu ten dzień, w którym udało mi się wstawić lepsze i wyraźniejsze zdjęcie tego ciasta. To ze zdjęcia poszło na imprezę klasową do szkoły mojego syna. Dzieciaki, a raczej nastolatki były zachwycone, fajnie. O to właśnie chodziło :)
KAKAOWY BISZKOPT:
- 6 jajek
- 3/4 szklanki cukru
- 1/2 szklanki maki pszennej
- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 łyżki kakao
- 2 łyżki oleju
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Białka ubiłam na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodałam cukier. Kiedy cukier przestał być wyczuwalny w białkach dodałam żółtka. Miksowałam dalej. Dodałam olej, a na końcu przesiałam mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i kakao, oczywiście przesianą i delikatnie wmieszałam do masy jajecznej.
Ciasto wyłożyłam do formy 25x 35 cm wyłożonej papierem do pieczenia i piekłam około 20-25 minut w temperaturze 170 stopni, do tak zwanego suchego patyczka.
Białka ubiłam na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodałam cukier. Kiedy cukier przestał być wyczuwalny w białkach dodałam żółtka. Miksowałam dalej. Dodałam olej, a na końcu przesiałam mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i kakao, oczywiście przesianą i delikatnie wmieszałam do masy jajecznej.
Ciasto wyłożyłam do formy 25x 35 cm wyłożonej papierem do pieczenia i piekłam około 20-25 minut w temperaturze 170 stopni, do tak zwanego suchego patyczka.
MLECZNA MASA:
- 1/2 szklanki mleka
- 2 szklanki mleka w proszku niebieskiego pełnego
- 2/3 szklanki cukru
- 350 g masła
- 16 g cukru waniliowego
Mleko zwykłe zagotowałam z cukrem i cukrem wanilinowym, ostudziłam. W misce masło utarłam na puszystą masę. Cały czas miksując powoli wlewałam wystudzone mleko, na końcu partiami wsypywałam przesiane mleko w proszku i miksowałam do gładkości.
Ostudzony biszkopt przekroiłam wzdłuż, przełożyłam masą, na wierzch wylałam czekoladę.
POLEWA CZEKOLADOWA:
- 100 g czekolady gorzkiej lub mlecznej
- 70 g masła
Masło i czekoladę rozpuściłam w kąpieli wodnej. Lekko przestudziłam. Gotową polewą polałam ciasto.
Ciasto przechowujemy w lodówce, ale najlepiej wyciągnąć je z lodówki na 1-2 godziny przed podaniem, bo masa dość twardnieje> ciasto wyciągnięte trochę wcześniej jak dla nas ma konsystencję idealną, a smak, no cóż zawsze znika bardzo szybko :)
Ciasto przechowujemy w lodówce, ale najlepiej wyciągnąć je z lodówki na 1-2 godziny przed podaniem, bo masa dość twardnieje> ciasto wyciągnięte trochę wcześniej jak dla nas ma konsystencję idealną, a smak, no cóż zawsze znika bardzo szybko :)
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)