Tak kompot z nutką bazylii :) Bazylia i mięta wnosi świeżość i orzeźwienie. Dla mnie super! Nie wrzucałam cytryny i mięty do dzbanka, syn mocno protestował, więc te dodatki wrzuciłam sobie do kieliszka:) Taki kompromis.
Składniki:
- 350 g rabarbaru (nie obieramy!)
- 1 litr wody
- 3-4 łyżki cukru
- 1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią
- 1 łyżka soku z cytryny
- kilka plasterków cytryny
- kilka listków świeżej mięty
- kilka listków świeżej bazylii
Wykonanie:
Rabarbar myjemy i kroimy na centymetrowe kawałki. Do garnka wsypujemy cukier i podgrzewamy go na średnim ogniu, aż się rozpuści i zbrązowieje, wtedy wrzucamy rabarbar i mieszamy. Podgrzewamy do momentu, aż rabarbar puści sok i zmięknie. Jak już zmięknie dolewamy 1 litr wody i zagotowujemy na dużym ogniu, zmniejszamy, dodajemy cukier z wanilią, sok z cytryny i zioła.
Zdejmujemy z ognia. Po kilku minutach przecedzamy przez sito, dociskając rabarbar do sita, żeby wycisnąć z niego resztki soku. Przecedzony kompot przelewamy do dzbanka, do którego wrzucamy plasterki cytryny, lód i listki świeżej mięty.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)