Nic nowego, znowu szperałam w blogu Kwestia Smaku . Uwielbiam przepisy Asi. Lubię gotować potrawy nowe, takie które wpadną mi w oko. W lodówce leżał ser ricotta, w szafce syrop klonowy, a cynamon to ulubiona przyprawa mojego Alexa i tak padło na te placuszki. "Banany tak fajnie przeszły syropem i cynamonem Mamo" - słowa mojego syna :) Cóż dodać więcej... zróbcie takie i podzielcie się wrażeniami :)
Składniki:
Suche:
- 1 i 1/3 szklanki mąki pszennej
- 3 łyżki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
Mokre:
- 250 g serka ricotta (można zastąpić jogurtem greckim)
- 2 duże jajka
- 2 łyżki roztopionego masła
- 1/4 szklanki mleka
Suche składniki wymieszać w jednej misce, mokre składniki oprócz mleka zmiksować w drugiej misce. Do zmiksowanych mokrych składników wsypać suche i zmiksować. Na końcu dolewać mleko. Powstała gęsta masa, którą wykładamy na rozgrzaną patelnię. Ciasto wykładamy po jednej łyżce, w miarę możliwości rozciągając ciasto na patelni. Po chwili na ciasto wciskamy plasterki banana. Smażymy około 2,5 minuty, drugą stronę krócej. Placuszki podajemy posypane cynamonem i polane syropem klonowym.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)