- 5 plasterków oscypka dużego
- 5 kromeczek ciabatty
- 5 plasterków pomidora
- listki świeżej bazylii
czerwca 15, 2013
Oscypek Smażony
5 komentarzy:
Cześć, jestem Blondynka.
Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.
Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.
Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.
W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.
Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.
Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!
Uwielbiam smażonego oscypka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
myszkagotuje.blogspot.com
niestety nie usmażył się jak na obrazku... może jednak potrzebny jest tłuszcz? ewa
OdpowiedzUsuńEwo, naprawdę nie potrzeba tłuszczu! Smażyłam je wiele razy i na różnych patelniach i zawsze efekt podobny jak na zdjęciu. Co stało się z Twoim oscypkiem?
UsuńJeśli oscypek jest "podrobiony" to zamiast chrupiącego złotego krązka wyjdzie taka serowa paćka.
UsuńTo pewnie dlatego nie miałam pojęcia jak oscypek mógł nie wyjść... Ja zawsze mam oscypki z pewnego źródła, te prawdziwe :) Pozdrawiam :)
Usuń