Źródło: Moje Wypieki.
- 250 g mąki pszennej
- 85 g zmielonych migdałów (ja użyłam 50 g migdałów i 35 g orzechów laskowych zmielonych)
- 3 łyżeczki przyprawy do piernika
- 1 łyżeczka zmielonego cynamonu
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 200 ml miodu płynnego
- 85 g masła
- 1/4 szklanki kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 1/4 szklanki kandyzowanej skórki cytrynowej
Wykonanie:
Mąkę pszenną, zmielone migdały i orzechy, proszek do pieczenia i sodę oczyszczoną oraz przyprawy przesiałam do miski. W rondelku rozpuściłam masło i miód. Jak masło się rozpuściło, odstawiłam do przestudzenia. Kiedy miód z masłem był już tylko lekko ciepły wlałam go do suchych składników, dodałam posiekane skórki kandyzowane i wymieszałam mikserem. Ciasto wyszło lepiące, a takie właśnie miało wyjść, odstawiłam je do wystudzenia. Po wystudzeniu z ciasta robiłam kulki wielkości orzecha włoskiego, lekko spłaszczyłam łyżką i piekłam w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 15 minut. Lebkuchen po wyciągnięciu z piekarnika są bardzo miękkie, więc zanim zdejmiemy je z blaszki odczekajmy kilka minut. Pierniczki twardnieją, ale po pokryciu ich na drugi dzień lukrem kruszeją, ja lukrowałam po tygodniowym leżakowaniu w szczelnej metalowej puszce.
Lukrowałam Lukrem Królewskim <---- w nazwie macie link do przepisu ;)
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)