grudnia 01, 2014

Żubrówka made home :)

 

Dlaczego robię żubrówkę? A dlaczego nie! Czasami lubię sobie sprawdzić, czy w domu wyjdą odpowiedniki wybranych przeze mnie produktów ze sklepu. Któregoś dnia postanowiłam zrobić sobie taki eksperyment. Trawa żubrówkowa w szafce była, wódka w barku też, więc czemu nie. Powiem Wam, że całkiem nieźle mi to wyszło! Skoro eksperyment postanowiła, zrobić w butelce o pojemności 200 ml, ubezpieczyłam się, że jeśli by coś nie wyszło, to nie zmarnuję 500 ml wódki, ale jedynie 200 ml :) Nie zmarnowałam, fajnie pachnie ta moja żubrówka :) W ogóle fajna jest, bo w sumie to robi się sama :)


Składniki :
  • 500 ml wódki (ja użyłam Finlandia)
  • 4-6 źdźbła suszonej trawy żubrówkowej Skworcu
  • max. 12 g cukru
Wykonanie:
Do butelki wsypałam cukier, włożyłam trawę żubrówkową i wszystko zalałam wódką. Zakręciłam butelkę i wstrząsnęłam, aby rozmieszać cukier. Codziennie starałam się pamiętać, aby wstrząsnąć butelką i tak przez 2- 3 tygodnie. Po tym czasie barwa alkoholu zmieni się na lekko bursztynowy kolor. Butelkę trzymamy w ciepłym i jasnym pomieszczeniu. Ja swoją butelkę nadal wstrząsam, chcę sprawdzić jaki efekt osiągnę jeśli potrzymam ją dłużej niż 3 tygodnie. Po świętach dopiszę jaki był tego efekt.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)

Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger