Jakiś czas temu obiecałam Wam pokazać ser Koryciński w różnych formach podania. Wspominałam Wam, że praktycznie jest uniwersalny o wielu zastosowaniach. W sałatkach widzieliście, rozpuszczony w makaronie również. Dzisiaj widzicie jak to cudo się zapieka. Co więcej nie musiałam doprawiać pizzy żadnymi przyprawami, bo ser z miętą w zupełności wystarczył. Ta pizza to mój smak, jeden z ulubionych. Minimalizm i delikatność.
Składniki na pizzę o średnicy 31 cm:
- 13 g świeżych drożdży świeżych
- 3/4 szklanki ciepłej wody
- 1 i 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1/3 łyżeczki cukru
- 3/4 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka oleju z awokado z chili
Wykonanie:
Ciasto na pizzę zawsze robię w taki sam sposób. Do miski wsypałam sól, następnie przesiałam mąki, zrobiłam wgłębienie, do którego wsypałam cukier, pokruszyłam drożdże i wlałam ciepłą wodę, jednocześnie mieszając w taki sposób, aby wymieszać drożdże, zagarniając przy tym trochę mąki. Miskę przykryłam ściereczką i odstawiłam na kilkanaście minut. W momencie, w którym rozczyn podwoił swoją objętość, w początkowej fazie wszystkie składniki wymieszałam łyżką, a potem wyrabiałam ciasto ręką. Kiedy ciasto przestało przyklejać się do dłoni dodałam olej z awokado z chili i wyrabiałam do czasu, w którym ciasto przestało błyszczeć. Na koniec wgniotłam w nie ziarenka czarnuszki. Z ciasta uformowałam kulę, którą przykryłam ściereczką i odstawiłam na około godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie uderzyłam pięścią w ciasto, aby pozbyć się powietrza z kulki, z której potem rozkręcam placek o średnicy 31 cm. Rozkręcony placek posmarowałam domowym sosem chili słodko ostrym, następnie poukładałam połówki pomidorków śliwkowych, na całą pizzę wysypałam kosteczki sera Korycińskiego. Pizzę wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 220- 250 stopni i piekłam przez około 20 minut. Upieczoną pizzę podałam z sosem czosnkowym.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)
wygląda wspaniale ! :)
OdpowiedzUsuń