Bez konfitury truskawkowej nie wyobrażam sobie zimy. Już nie pamiętam kiedy ja kupowałam dżem w sklepie. Wyjątkiem jaki pojawia się na moim stole są przetwory ETERNO, ale to jedyny wyjątek, zresztą nie jest to komercyjna firma, ale niewielka, rodzinna, która ma w swojej ofercie produkty bez konserwantów. Ale nie o tym dzisiaj. Przetworzyłam już wszystkie truskawki, teraz pomału wklepuję przepisy. W tym roku postawiłam na przetwory bez użycia żelfixów i innych polepszaczy. Owszem z produktami żelującymi pracuje się szybciej, a ja w tym roku postanowiłam się nie spieszyć. Konfitura z całymi kawałkami owoców, wykonywana metodą, którą wszyscy dobrze znacie ze swoich domów, tak jak i ja znam ze swojego. Zawartość cukru znacznie zmniejszyłam i mimo tego konfitury są słodkie.
Składniki:
- 1300 g truskawek
- 300 g cukru
- sok z połowy cytryny
- ziarenka z jednej laski wanilii
Truskawki opłukałam w ciepłej wodzie, usunęłam szypułki. Przelałam je sokiem z cytryny, wymieszałam, zasypałam cukrem, wymieszałam i odstawiłam do lodówki na całą noc. Przygotowywałam kilkanaście takich porcji i część owoców czekało na swoją kolej w lodówce, a część stało tylko 3-4 godziny. W każdym bądź razie po minimum 3 godzinach odcedziłam owoce na sicie. Owoce włożyłam do garnka, sok który się wytworzył przelałam do rondelka na Syrop Truskawkowy. Owoce zagotowałam na większym ogniu, następnie przykręciłam płomień na minimalny i smażyłam około 3 godziny. Nie mieszałam tylko co jakiś czas poruszałam garnkiem. W połowie smażenia dodałam ziarenka z jednej laski wanilii i smażyłam nadal. Pod koniec czasu wyłożyłam jedną łyżeczkę konfitury na talerzyk i wstawiłam do lodówki na kilka chwil. Kiedy konfitura w lodówce zastygała i tworzyła taki jakby kożuch, wtedy to był dla mnie znak, że konfitura jest gotowa. Gotową konfiturę poprzekładałam do wyparzonych słoiczków, zakręciłam i postawiłam na ściereczce dnem do góry.
Jeśli chcecie efekt całych owoców to nie smażcie więcej niż podane proporcje i nie mieszajcie owoców łyżką podczas smażenia. Wystarczy poruszać garnkiem :)
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)