Wykonanie:
Do rondelka wlałam mleko, wodę i wsypałam cukier i na małym ogniu podgrzewałam do momentu aż cukier się rozpuści. Nie zagotowujcie raczej ;) Rondelek wstawiłam do komory zlewu napełnionego zimną wodą i w taki sposób przyspieszyłam sobie etap studzenia. W czasie kiedy mleko stygło zmiksowałam wcześniej rozmrożone maliny, przetarłam je przez sitko aby pozbyć się pesteczek, do musu dodałam sok z cytryny i odstawiłam. W misce ubiłam na sztywno kremówkę, do której wlałam zimną zawartość rondelka, mus jeżynowy i wszystko szybko wymieszałam. Masa wygląda bardziej jak koktajl. Mimo wszystko wstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc. Rano wystarczy mieszankę malinową wlać do maszyny do lodów i dalej postępować zgodnie z instrukcją Waszego sprzętu. Lody na koniec przelewamy do pojemnika i wstawiamy do zamrażarki na minimum 6 godzin. Potem po wyciągnięciu ich musimy dać im dosłownie 1-2 minutki i możemy formować miękkie kulki. Konsystencja lodów tak przypadła mi do gustu, że zrobiłam też jeżynowe, które widać na którymś zdjęciu, to ten ciemniejszy lód. Ale o jeżynowych opowiedziałam tutaj.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)
Ich kolor mnie przyciągnął:)
OdpowiedzUsuń