lipca 08, 2015

Bezy II


Jak do tej pory tylko kilka deserów sprawia, że w oczach mojego syna widzę ten błysk w oczach, ten uśmiech :) Bezy to zdecydowanie jego jeden z ulubionych smaków. Tego dnia robiłam lody klonowe i tak przypadkiem powstały te bezy, bo  zostały mi białka. Na temat tego przysmaku pisać dużo nie muszę, każdy wie jak działają na nas bezy, zapominamy o kaloriach, wyłącza się zdrowy rozsądek, kiedy sięgasz po jedną, tak trudno powstrzymać się, by nie sięgnąć po kolejną, a potem jeszcze jedną i jeszcze.... też tak macie? 


Składniki:
  • 2 białka (z dużych jajek)
  • 115 g cukru drobnego do wypieków
  • szczypta soli

Wykonanie:
Rozgrzałam piekarnik do temperatury około 100 stopni. Blachę wyłożyłam papierem do pieczenia. Białka wlałam do dużej suchej miski i zaczęłam ubijać, znaczy się miksować. Kiedy piana była już sztywna zaczęłam po łyżce dosypywać cukier cały czas miksując. Kiedy wsypałam już cały cukier, a w pianie nie wyczuwałam drobinek cukru przełożyłam pianę do rękawa cukierniczego i wyciskałam na blachę niewielkie bezy. Suszyłam bezy 10 minut w temperaturze 100 stopni, a potem ok. 2- 3 h w temperaturze 80 stopni. Na końcu wyłączyłam piekarnik, lekko uchyliłam drzwiczki i pozostawiłam tam bezy do ostygnięcia. Czas suszenia zależy od wielkości jakiej mamy bezy. Ja podczas pieczenia próbuję, czy są już suche i chrupiące w środku :)
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)



Bezy potem wylądowały w moim Tiramisu Premium :)
Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger