Nie znam nikogo w moim otoczeniu, kto nie lubi lodów pistacjowych. Jeśli chodzi o składniki, te lody nie należą do najtańszych. Przygotowując je zastanawiałam się jak w sklepie litra lodów pistacjowych może kosztować 6 zł jeśli sama śmietana kremówka, której użyłam do tych lodów kosztuje około 5 zł, a gdzie pistacje i reszta składników? Nasuwa się tylko jedna myśl, że firmy produkujące lody na skalę przemysłową nie do końca uczciwe wobec klientów :( Spokojnie, nie zamierzam nikogo nawracać, każdy ma wybór i każdy jada to co chce. Ja chciałam domowe prawdziwe i takie właśnie przygotowałam w domu. Wyszły pyszne! Pomysł na przełożenie masy lodowej ciasteczkami był bardzo trafiony, dziecko pyta o kolejne lody i zaznacza, że chciałby też w ciasteczkach :) Przepis znalazłam tradycyjnie na Moje Wypieki, ale trochę zmodyfikowałam zarówno przepis jak i wykonanie. Do moich lodów użyłam również surowych pistacji niesolonych, ale spokojnie możecie również użyć solonych, kolor może się tylko lekko różnić, albo i nie, następnym razem to sprawdzę i użyję solonych.
Składniki:
- 85 g orzeszków pistacjowych (ok. pół szklanki)
- 2 łyżki golden syropu lub miodu
- 125 ml mleka (pół szklanki)
- 375 ml śmietanki kremówki (1 i 1/2 szklanki)
- 1/2 szklanki cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub wódki
DODATKOWO:
- kilka ciastek typu petit beurre (ja użyłam kakaowe)
Wykonanie:
Mleko i połowę szklanki śmietanki kremówki wlałam do rondelka, wsypałam cukier i podgrzewałam do czasu rozpuszczenia cukru. Nie wolno doprowadzić do zagotowania! Rondelek z rozpuszczonym cukrem wstawiłam do komory zlewu wypełnionego zimną wodą i wystudziłam. Orzeszki wsypałam do kielicha blendera i zmiksowałam, dodałam golden syrop i ponownie zmiksowałam. Przy tej czynności uważajmy, żeby nie spalić naszego sprzętu, bardzo trudno się miksują orzechy z golden syropem. Nie przejmowałam się tym że kawałki orzechów pozostały dość duże, bo potem wlałam mieszankę z rondelka i zmiksowałam już wszystko dokładnie. Dodałam ekstrakt waniliowy. W misce ubiłam pozostałą szklankę kremówki na sztywno. Do ubitej kremówki wlałam mieszankę pistacjową i wszystko wymieszałam trzepaczką. Gotową masę lodową wstawiłam do lodówki na kilka godzin. Zwykle mieszankę przygotowuję rano, a do maszyny wlewam wieczorem i potem mrożę całą noc. Gotową masę lodową z maszyny do lodów przełożyłam na warstwę ciastek ułożonych na dnie naczynia i kolejną warstwę ciastek wyłożyłam na wierzch. Po wyciągnięciu lodów z zamrażarki lody świetnie się zarówno kroi jak i formuje gałki.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)
Muszę sobie takie zrobić, bo pistacjowe to moje ukochane :)
OdpowiedzUsuńTe ze sklepu niestety często obok pistacji nawet nie stały, heh...
Lody są pyszne i miękkie:) następnym razem dodam trochę mniej cukru. Tak się zastanawiam czy można zastąpić pistacje i potraktować ten przepis jako bazę pod inne rodzaje lodów????
OdpowiedzUsuń