września 03, 2015

Domowe Niby "Cappuccino" w proszku


Na początek słów kilka na temat faktów. Czym jest kawa cappuccino?
Jest to włoski napój kawowy, który składa się z kawy espresso i spienionego mleka. Prosto? No właśnie nie do końca. Bo espresso powinno być 25 ml, a mleka przed spienieniem 100 ml, a po spienieniu 125 ml. Zgodnie z włoskimi normami pianka na cappuccino powinna mieć 1-2 cm wysokości. I ta pianka nie powinna mieć widocznych pęcherzyków powietrza. Hmm, wykonalne, ale zabawy troszeczkę, no chyba, że ma się ekspres ciśnieniowy, który pozostaje w sferze moich marzeń :) Tak wyglądają normy oryginalnej kawy cappuccino. Zwykle podawana jest ze szczyptą kakao lub sypkiej czekolady, rzadziej z bitą śmietaną lub lodami. Tradycyjne włoskie ma dokładnie 150 ml objętości, podawane jest w uprzednio podgrzanej filiżance, zwykle białej, aby podkreślić orzechowy kolor napoju.



No to jak już to wszystko wiemy powiedzcie mi o co chodzi z tymi torebkami z proszkiem o nazwie Cappuccino dostępnymi w sklepie? Przecież to nie ma nic wspólnego z tym napojem, a nazwa wyraźnie określa ten napój? Przyznam się szczerze, że nie mam zielonego pojęcia, ale to bez sensu, że znane formy wprowadzają w błąd konsumentów. Ja bym nazwała taką torebkę..... Napój Kawowy? Pewnie jak zwykle chodzi tu o kasę, zbyt, popyt i marketing. Nie zmienimy tego. Mimo wszystko ten napój w proszku jest całkiem smaczny, tylko jak dla mnie za słodki. Poza tym skład nie do końca mi odpowiada. Co za tym idzie? No właśnie. Sama sobie skomponowałam swój własny proszek "cappuccino".



DOMOWA MIESZANKA NIBY CAPPUCCINO :)
  • 100 g mleka w proszku pełnotłustego
  • 75 g cukru pudru
  • 15 g kakao gorzkie
  • 30 g kawy rozpuszczalnej w proszku

Wykonanie:
Tu wystarczy wszystkie składniki przesiać do miski i wymieszać, a potem tylko przesypać do słoika. Więc nad wykonaniem rozwodzić się nie będę. Podpowiem Wam,że niezłe jest również z dodatkiem startej na tarce o drobnych oczkach czekoladą mleczną. Z dodatkiem cynamonu, albo kardamonu, albo przyprawy do kawy, która zawiera obie te przyprawy. Ta mieszanka nie jest mocno słodka, więc jak ktoś pija słodką kawę niestety musi sobie dosłodzić już zaparzony napój. To taka baza do dalszych Waszych modyfikacji. Mój syn sięga po tą mieszankę i wsypuje do mleka, wrzuca kostki lodu i miksuje i robi sobie mrożony napój "cappuccino". No to co? Próbujemy?
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)


A tu wersja mrożona mojego syna ;)
Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger