stycznia 13, 2016

Bardzo Męska Kanapka z Pastrami (meczówka)


Kilka dni temu pisałam o pastrami. Pokazałam jedną z kanapek jakie jadłam, kanapkę Reuben, która normalnie oczarowała mnie smakiem. Ale pastrami to nie tylko Reuben, to mnóstwo innych kombinacji. Chłopaki od Pastrami Deli ciągle powtarzali, że ogórek kiszony i ogórek kiszony. W internetach amerykańskich też ciągle zaznaczają ogórek i ogórek, zimny ogórek. Polski blog Meet my day też pisze ogórek, no to nie miałam wyjścia, niech będzie ten zimny ogórek kiszony. Tak powstała ta męska kanapka, która oczarowała moje kobiece podniebienie. Powaga, taki konkret, a jaki pyszny! Wystarczy pokroić, poskładać i zjeść. Co zrobić by facet poczuł się nieziemsko? Złożyć mu taką kanapkę i postawić do tego piwko. Ja jak tylko trafię w końcu na "swojego żabę" (bo księcia nie szukam) to przetestuję i Wam powiem, czy podziałało:D Tymczasem mogę już teraz napisać, że mój nastoletni syn bardzo polubił takie kanapki z pastrami, w końcu to Młody Facet :) Można złożyć wyższe kanapki układając więcej plastrów, ja robiłam takie niższe, takie pod swój rozstaw ust :D



Składniki:
  • kilka plastrów pastrami (wcześniej odparowanego)
  • ogórki kiszone
  • musztarda francuska
  • musztarda Dijon
  • kromki chleba żytniego jasnego (można upiec swój, ale można kupić też gotowy w sklepie)

Wykonanie:
Na początku trzeba mieć w domu pastrami, można zamówić u chłopaków od Pastrami Deli (spoko jakość i ja jeszcze żyję, a obsługa bardzo nice, polecam). Jak już mamy kawał mięcha musimy je odparować, czyli potrzebny będzie garnek do gotowania na parze, taki w metalowym czymś a`la durszlak. Do gara wlewamy trochę wody, na to sito kładziemy mięso, przykrywamy szczelnie i na bardzo małym ogniu ma się parować ok. 3 h. W połowie tego czasu dolejcie wody, żeby się garnek nie "zjarał", bo ta woda paruje, co nie? :) Po tym czasie jak wbijecie widelec w mięso, powinien wchodzić gładko jak w masło, no nie dosłownie, ale tak coś w ten deseń. No i nie kroimy jeszcze! Mięso wyciągamy na deskę i niech sobie odpocznie 30 minut, będzie wtedy soczyste i estetyczne, bo soki ładnie się rozejdą po całym kawałku.

No to jak już mamy odparowane pastrami to nie wiem jaki macie chleb, swój, czy ze sklepu, ale i jeden i drugi trzeba pokroić na kromki. Ja kromki włożyłam do tostera, takiego  co jak w amerykańskich filmach tak wyskakują z tostera, takie rumiane wyskoczyły, ale jak nie ma tostera w domu to wystarczy na suchej rozgrzanej patelni zrumienić z każdej strony tak aby wierzch był chrupiący a w środku żeby taki miękki był. Jak się tam ten chleb rumieni, to można ogórka kiszonego pokroić w plastry, takie po skosie, bo ładniejsze takie :) A i musztardy, po łyżce każdej wyłożyć do miseczki i wymieszać trzeba. 



No to jak już mamy wszystko i pastrami wypoczęte, chleb i ogórki pokrojone, musztardy zmieszane, nie ma się co wstydzić składać trzeba. Więc licząc od dołu leci to tak: kromka zrumienionego chleba posmarowana musztardą, na to plastry pastrami (mięsa wołowego tego znaczy się), na mięso ogórki i to przykryć trzeba kromką posmarowaną musztardą , musztardą stroną do ogórków. W lewej ręce talerz z kanapką, w drugiej piwko i smacznego!
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cześć, jestem Blondynka.

Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.

Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.

Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.

W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.

Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.

Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!

Drukuj

Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger