To kolejna propozycja kanapki z pastrami. Tego typu kanapki są bardzo treściwe i u mnie pojawiają się na obiad. Taki lepszy "fast food". Przegryzanie takiej kanapki plasterkami zimnego ogórka kiszonego jest naprawdę niezłe. Nie będę się tu rozpisywać, po prostu musicie tego kiedyś spróbować!
Składniki:
- kilka kromek żytniego jasnego chleba ( ja piekłam sama, ale możecie też kupić gotowy)
- kilkanaście plasterków pastrami , wcześniej odparowanego
- papryka słodka (u mnie spiczasta)
- kilka plasterków sera żółtego
- dressing (nie)rosyjski (nazwa jest linkiem do przepisu)
Wykonanie:
Gotowe pastrami możecie zamówić od chłopaków z Pastrami Deli. Jak już je mamy, to w garnku do gotowania na parze musimy odparować mięso, czyli na małym ogniu gotujemy na parze przez 3 godziny (w połowie czasu należy uzupełnić wodę w garnku, żeby się nie przypalił). Odparowane pastrami musi odpocząć 30 minut, wtedy soki ładnie się rozejdą, a mięso będzie soczyste i kruche.
Paprykę myjemy, osuszamy, pozbawiamy gniazda nasiennego, kroimy na większe kawałki jak widać na zdjęciu wyżej i grillujemy na rozgrzanej patelni po 4 minuty na każdą stronę.
Kromki chleba smarujemy dressingiem, na to układamy po plasterku sera żółtego i układamy na rozgrzanej patelni grillowej. W momencie jak już ser zacznie się topić na dwie układamy grillowaną paprykę, a na pozostałe dwie plasterki pastrami i trzymamy na rozgrzanej patelni kilka minut. Potem wystarcza złożyć kanapki : chleb, ser, papryka, pastrami ser chleb. Zresztą dokładnie widać warstwy na zdjęciu głównym.
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)
/Kanapki były przygotowane na patelniach grillowych firmy Ballarini linia Granitium i Salento Whitestone/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć, jestem Blondynka.
Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.
Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.
Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.
W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.
Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.
Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!