Prosto i tanio. Jak zwykle łatwo i smacznie. Udka marynowane na ostro. Skórka mocno pikantna, mięso bardzo fajnie przeszło marynatą, ale w porównaniu do skórki nie było iście piekielne. Taki własnie był plan. W czym marynuję udka? Zwykle tym co wpadnie mi w ręce, zawsze na oko i na wyczucie. Ile czego dosypać? A tyle, żeby marynata miała konsystencję takiej luźnej papki :) Możecie bazować na dodatkach jakie podam niżej, albo dodajcie ulubione zioła, czosnek jeśli lubicie. A to moja dzisiejsza propozycja, którą upiekłam w moim ulubionym naczyniu Lekue Steam Roaster. Dlaczego ulubionym? Bo niezwykle łatwo się je myje, bo nie trzeba dodatkowo mięsa podlewać wodą, bo naczynie się zawija i dzięki temu mięso piecze się w marynacie i własnych sokach, pod koniec pieczenia wystarczy je otworzyć i przypiec skórkę.
Składniki|:
- 2 udka ( u mnie była jedna ćwiartka, ale marynaty spokojnie wystarczy na dwie takie ćwiartki)
- 1 łyżka pasty z chili sambal oelek
- 1 łyżka sosu teiyaki
- majeranek
- sól
- świeżo zmielony pieprz
- 2 łyżki oleju
- 1 łyżeczka miodu akacjowego lub innego
- 2 ząbki czosnku przeciśniętego przez praskę
Wykonanie:
W pierwszej kolejności udka umyłam, osuszyłam ręcznikiem papierowym, na koniec oprószyłam solą i pieprzem. Do małej miseczki wyłożyłam sambal oelek, miód, czosnek,wlałam sos triyaki, olej i wsypałam majeranek. Wszystko razem wymieszałam widelcem. Marynatą posmarowałam udka z każdej strony i włożyłam je do pozostałej marynaty, miskę przykryłam folia spożywczą i odstawiłam na 2 godziny, można na dłużej. Po tym czasie udka przełożyłam do naczynia w którym zamierzałam piec (u mnie Steam Roast), możecie piec również w głębokiej blaszce, naczyniu żaroodpornym czy ceramicznym, tylko przykryjcie naczynie folia aluminiową, ja nie przykrywałam, bo moje naczynie można tak zamknąć. że folia nie jest już potrzebna. Piekłam udka około 30 - 40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Kiedy wbijecie widelec w mięso i będzie miękkie, możecie podkręcić temperaturę pieczenia do 220 stopni i piec kilka minut do czasu aż skórka stanie się lekko chrupiąca. To byłoby na tyle :)
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć, jestem Blondynka.
Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.
Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.
Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.
W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.
Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.
Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!