Ps. Jeśli chcecie zerknąć jak robię ciasto drożdżowe i kruszonkę, zerknijcie na post ----> Jak zrobić ciasto drożdżowe, tam tak na każdym filmiku pokazałam kolejne etapy przygotowania ciasta drożdżowego.
- 570 g mąki pszennej
- 40 g świeżych drożdży
- 1/4 szklanki cukru
- 2 jajka
- 250 ml mleka ciepłego (nie gorącego!)
- 1/2 łyżeczki soli
- 70 g roztopionego masła
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii (użyłam domowego)
Kruszonka:
- 2 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki masła roztopionego
Tu wystarczy wszystkie składniki wymieszać w miseczce rozcierając je pomiędzy palcami, a potem wstawić do zamrażarki na co najmniej 30 minut. Ja kruszonkę robię nawet kilka dni wcześniej. No dobra, zawsze mam zapas kruszonki w zamrażarce :)
Dodatkowo:
- 250 g sera białego
- cukier do smaku
- ulubione owoce, u mnie po garści jagód, jeżyn i czerwonej porzeczki
- 1 łyżka cukru do dosłodzenia czerwonej porzeczki
Ser po prostu zmiksowałam z cukrem.
Sposób przygotowania:
Ciasto.
Tu standardowo do dużej miski wsypuję sól, na to przesiewam (nie zawsze) mąkę, robię dołek, do którego wsypuję cukier, kruszę drożdże i zalewając mlekiem mieszam, aby drożdże się rozpuściły, lekko zagarniając niewielką ilość mąki. Przykrywam ściereczką i rozczyn odstawiam na 10-15 minut aby "ruszył", czyli żeby podwoił swoją objętość. Po tym czasie do miski wlewam roztrzepane jajka wymieszane z ekstraktem z wanilii i wszystko mieszam, na początku łyżką, a potem wyrabiam ciasto ręką do momentu, w którym przestanie się bardzo kleić do dłoni. Wlewam roztopione masło i wyrabiam do momentu, w którym ciasto wchłonie tłuszcz i przestanie się błyszczeć. Przykrywam ściereczką i odstawiam na około godzinę do wyrośnięcia. W tym czasie powinno podwoić swoją objętość. Następnie uderzam w ciasto pięścią aby je odpowietrzyć. Rozwałkowuję na duży prostokąt na blacie oprószonym mąką, 2/3 ciasta smaruję wcześniej przygotowanym serem i na ser sypię jagody i jeżyny. Na część ciasta bez sera sypię porzeczkę i posypuję ją cukrem.
Ciasto z owocami zwijam w rulon, a następnie kroję ka kilkucentymetrowe plastry, układam plastry w patelni, którą wyłożyłam papierem do pieczenia. Układam luźno, zachowując lekkie odstępy, bo ciasto i tak podrośnie.
Blachę przykrywam ściereczką i odstawiam na około 30 minut do wyrośnięcia. W tym czasie włączam piekarnik i ustawiam temperaturę na 200 stopni. Kiedy drożdżówki podrosną, smaruję je mlekiem i obficie posypuję kruszonką.
Wstawiam do nagrzanego piekarnika i piekę około 15 - 20 minut. Tu bądźcie uważni i zerkajcie do Waszych drożdżówek, bo piekarniki pieką różnie i jedni mogą mieć upieczone drożdżówki po 15 minutach a inni będą musieli wydłużyć czas pieczenia nawet do 25 minut. Upieczone ciasto od razy wyciągam na drewnianą deskę i odstawiam do wystudzenia. Potem pozostaje tylko jeść ;)
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)