stycznia 02, 2017

Szczęście w zasięgu ręki.


Nowy Rok. 
Tak szczerze, to nowa data nie wzbudza we mnie jakiś szczególnych emocji. Może dlatego, że każdego dnia, miesiąca staram się tak samo. Na bieżąco wyznaczam cele, do których dążę, które realizuję. Krok po kroku. Znam siebie i wiem, że jeśli dany cel opatrzyłabym etykietką "postanowienie noworoczne", to na 100 % zostałoby niezrealizowane :) Co tu się oszukiwać, w postanowieniach noworocznych jestem kiepska, dlatego już dawno przechytrzyłam samą siebie i na bieżąco coś planuję i dążę do celu. Nie odpuszczam i idę nawet kiedy wszystko dzieje się tak jakby sprzysięgło się aby pokrzyżować moje szyki.

Często moje plany wprawiają otoczenie w rozbawienie, nikt nie wierzy, że zrobię, że się uda. Co ja na to? I tu moją reakcję idealnie odzwierciedla mój ulubiony cytat " Wielu ludzi powie Ci, że nie dasz rady. A Ty po prostu odwróć się i powiedz -NO TO PATRZ!". Dokładnie tak jest w moim przypadku. Mało tego, nie wiem dlaczego, ale mimo tego, że mam gdzieś udowadnianie komukolwiek czegokolwiek, to im więcej osób mówi mi, że nie dam rady - ja tym bardziej chcę to zrobić i robię to! Owszem mam wątpliwości, obawy i strach, że nie podołam, ale brak wiary innych we mnie daje mi niesamowitego kopa do działania. Niesamowicie mnie napędza. Tak nawet było z malowaniem mojego mieszkania. Strasznie się bałam, że nie dam rady albo, że zrobię to kiepsko. A Wyszło pięknie! Oczywiście, że nie było łatwo. Godziny spędzone na czytaniu o malowaniu, oglądaniu filmików na you tubie, setki pytań do kilkunastu kolegów. Dlaczego nie radziłam się tylko jednego? Chciałam wyciągnąć sobie średnią z tego co mówią, a potem i tak dotarłam się przy ścianie i opracowałam swój własny system. Oprócz zaoszczędzonych pieniędzy na malarzu zyskałam coś więcej - satysfakcję, taką moją osobistą tylko dla mnie.Tak samo było kilka lat temu kiedy zaczęłam trenować kolarstwo górskie. Wśród tekstów typu, że jestem za stara na wyczynowe trenowanie, ja robiąc swoje uśmiechając się pod nosem przywiozłam z zawodów puchar i kilka medali. Tu też nie było łatwo. Setki przejechanych kilometrów, wiele bólu, potu i kilogramów zmytego kurzu. Tu zyskałam więcej. Syn zobaczył, że aby coś osiągnąć trzeba na to ciężko pracować, bo widział jak wracałam do domu ociekająca potem, słaniająca się na nogach, ale szczęśliwa. Tu jeszcze została mi miłość do pasji, którą kocham do dziś, bo jadąc czuję się totalnie wolna, na trasie zawsze czuję jak rosną mi skrzydła. Cudowne uczucie, mimo, że walczę i porównuje się sama ze sobą, wciąż poprawiając swoje najlepsze czasówki. A wiesz, że gdybym posłuchała "wszystkich" wokół siebie nie byłoby bloga? Nie byłoby Waszej Blondynki? Tak moi drodzy, bloga też uważali, że to głupi pomysł :) To tylko kilka przykładów, bo jest ich znacznie więcej, a po co? Chcę Ci coś przekazać, ale to w następnym akapicie.


Dbaj o siebie.
Kochanie Moje, nigdy nie zapominaj o sobie. Popatrz na siebie przychylnym okiem. Rób sobie dobrze najczęściej jak tylko potrafisz sprawiając choćby małe przyjemności. Dbaj o pasje, które kochasz, a jak nie masz pomyśl co Cię interesuje i idź w tym kierunku. Poczuj to! Nie czuj się winna, że przez to czegoś nie zrobiłaś. Jeśli raz dom nie będzie posprzątany świat się nie zawali, a Ty staniesz się szczęśliwsza, szczęśliwszy. Dobry rodzic, dobry człowiek to szczęśliwy człowiek, rodzic. Pamiętaj! Nie musisz robić nic spektakularnego. Rób to co czujesz najlepiej, co kochasz albo pokochasz. Nie rezygnuj z siebie! Opowiem Ci taką sytuację. Moja koleżanka od miesięcy starała znaleźć coś co ją zainteresuje, co mogłaby robić dla przyjemności i całkiem przypadkiem, kiedy pomagała dziecku zrobić aniołka do szkoły olśniło nas obie! Ona uwielbia tworzyć! Robić kwiaty z papieru, sklejać, malować i już od kilku tygodni siedzi szczęśliwa i sobie skleja, składa itd. Ja bym nie dała rady, bo ani cierpliwości ani chęci w tym kierunku nie mam, ale jak patrzę na nią taką szczęśliwą nachyloną nad stolikiem to aż się ciepło na sercu robi. Więc pomyśl o sobie. Czasami małe sprawy stają się takie wielkie, a wszystko zależy kto na to patrzy. Ważne by dla Ciebie było to wyjątkowe i nie przejmuj się co powiedzą inni.

Mój żywioł to ADRENALINA. Uwielbiam to. Kocham rywalizować sama ze sobą, bo taki konkurent jest najtrudniejszy do pokonania. Lubię jak się coś dzieje. Lubię prędkość, bo to daje mi niesamowitą energię i wolność. A Ty co lubisz? Pamiętaj, możesz lubić co tylko chcesz, nie porównuj się ani ze mną ani z nikim. Nie staraj się zaimponować komukolwiek, po prostu zrób co sprawia Ci przyjemność, co da Ci szczęście. A to szczęście jest tak blisko!


W tym Nowym Roku chcę Wam jeszcze o czymś powiedzieć.
Czasami w naszym życiu pojawiają się ludzie. Jedni wnoszą szczęście, radość, pozytywną energię. Inni sieją spustoszenie. Po co więc pojawiają się Ci drudzy? W moim przypadku los co jakiś czas zsyła ich lub sprawia, że ważne sprawy się układają w taki sposób, że czuję jakby sufit spadł mi na głowę, a to wszystko po to abym upadła i przypomniała sobie jak się podnosić. Abym nigdy nie straciła umiejętności z podnoszenia i wychodzenia cało z nieprzyjemnych sytuacji, zdarzeń. Oczywiście, że w takich sytuacjach jestem zła na ten los, ale podnoszę się i idę dalej, czasami po upadku idę wolniej, czasami idę jak błyskawica. Zawsze zostaje ślad, jakaś blizna, ale nigdy się nie poddaję. Ten rok będzie moim rokiem Feniksa, o którym będzie jeszcze pisane, na razie nic nie mogę zdradzić :) A Tobie chciałam uzmysłowić, że czasami dajemy się oszukać, bo kłamstwo jakim jesteśmy czasem karmieni jest dużo wygodniejsze od odkrycia prawdy, którą i tak po czasie odkrywamy albo coś pójdzie w złym kierunku i nie po naszej myśli. Tylko pamiętaj, to nie powód, żeby upaść i leżeć. Musisz się podnosić! Nie poddawaj się nigdy! Wiem, że i Ty czasami upadasz, jest Ci ciężko. Dlatego w takich chwilach przypomnij sobie moje dzisiejsze zdania. Nie zamykaj się na ludzi, nie zamykaj się w sobie. Porozmawiaj z przyjaciółką, przyjacielem. Dbaj o siebie i tu właśnie Twoja pasja, coś co kochasz robić jeszcze nie raz da Ci siłę i pomoże Ci się podnieść. Teraz już wiesz po co były te dwa pierwsze akapity :)

MOJA KARMA.
A wiecie, że ja w to wierzę? Poważnie. Wierzę, że to co wysyłamy światu, emocje, uczynki, myśli to wszystko do nas wraca ze zdwojoną siłą. Już nie raz i nie dwa się o tym przekonałam. Od wielu lat staram się być dobrym człowiekiem. Nigdy nie potrafiłam zazdrościć. Nie życzę nikomu źle. Jeśli mogę coś dać od siebie rozsyłam dobro. Kiedy wszyscy wokół kłamią, ja mam to gdzieś, bo od zawsze stawiam na uczciwość i szczerość. A co z tymi bałwanami, którzy stają na naszej drodze i sieją to co złe i podłe? Kochani, po prostu, trzeba przejść obok, jak się pośliźniesz - wstań i ciesz się, że jesteś i bądź dobrym człowiekiem, bo prędzej czy później spotka Cię coś dobrego. A co z tym bałwanem? To nie jego wina, że ma tak podłą rolę, bałwan zawsze pozostanie bałwanem, nie trać energii na niego. A co z posypanymi sprawami? Po prostu usiądź, zastanów się czy chcesz spróbować naprawić projekt, czy po prostu rozpoczniesz go jeszcze raz. Trzy spokojne oddechy i do dzieła. Nie zastanawiaj się i nie siedź zbyt długo ;)

I najważniejsze!
Kochanie dbaj o siebie i swoich bliskich.Nie zatracaj się, nie pędź. Łap chwile! Te małe i te duże. Popatrz na śpiące w pokoju dzieci. Popatrz na męża, narzeczonego, chłopaka,żonę, dziewczynę. Oni Cię kochają! Doceń to i ciesz się. Nie kłóć o pierdoły, szkoda na to czasu. Patrz w niebo, tyle razy Ci pokazywałam i mówiłam - jest piękne! Zachwyć się! Popatrz na swoje odbicie w lustrze i uśmiechnij się do siebie, a potem uśmiechaj się do ludzi. Nie marudź i nie narzekaj, na przekór pogodzie, nastrojowi szukaj pozytywów swoich dni. I nigdy nie zapominaj, że jesteś wartościowym i świetnym człowiekiem. Mówię Ci! W przeciwnym wypadku nie byłoby Cię tu u mnie :) Cieszę się, że tu jesteś.
Tego właśnie życzę Ci w tym Nowym Roku.

Ps. Góry to takie miejsce, w którym nie da się być nieszczęśliwym :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cześć, jestem Blondynka.

Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.

Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.

Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.

W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.

Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.

Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!

Drukuj

Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger