lipca 12, 2013

Slushy - Ice Arbuzowo -Jabłkowy


Słowo "Slush" wywodzi się z języka angielskiego i oznacza tyle co papka czy breja śniegowa. To porównanie nawiązuje tylko do konsystencji. Pionierami Slush-Ice prawdopodobnie byli  to starożytni  Rzymianie, cesarz rzymski rozkoszował się lodem. Biegacze rzymscy sprowadzali do pałacu śnieg z gór Apeniny, gdzie był on udoskonalany za pomocą miodu i sztucznie aromatyzowanych syropów. W dzisiejszych czasach wykonanie Slush-Ice odbywa się dużo łatwiej, gdyż Włosi wyprodukowali maszynę do Granity, czyli sorbetu i do dnia dzisiejszego są najlepszymi producentami tych maszyn.

Dobra wiadomość: Slush - Ice możemy wykonać też sami w domu, przepis poniżej. Mrożonego arbuza możemy zawsze mieć w zamrażarce, a wtedy Slush zawsze mamy "pod ręką" :)
Orzeźwiające idealnie gasi pragnienie w upalne dni. Można robić wersję zarówno bezalkoholową jak i alkoholową!


Składniki:

  • arbuz (pokrojony na kawałki, bez pestek i zamrożony dzień wcześniej)
  • sok jabłkowy lub pomarańczowy 
  • ćwiartka cytryny
  • listki mięty
Wykonanie:
Dzień wcześniej arbuza pozbawiamy skóry, kroimy na większą kostkę, usuwamy pestki, przekładamy do woreczka i wkładamy do zamrażarki na całą noc, albo i dłużej ;) Na drugi dzień zamrożonego arbuza wrzucamy do blendera, wlewamy trochę soku jabłkowego lub pomarańczowego (ja wolę z jabłkowym). Soku wlewamy na oko, tak, żeby delikatnie rozrzedzić zamrożonego arbuza. Mamy uzyskać konsystencję topniejącego śniegu. Po zmiksowaniu Slushy - Ice przelewamy do szklanki, dekorujemy ćwiartką cytryny i miętą.
Koniecznie wkładamy grubą rurkę (ja swoje rurki kupiłam w JYSK.
Na koniec delektujemy się orzeźwiającym smakiem naszego Slushy-Ice Arbuzowo - Jabłkowego! 
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)






5 komentarzy:

  1. wygląda pysznie, już sam widok orzeźwia:D

    OdpowiedzUsuń
  2. A da się to zrobic z innym owocem? Nie przepadam za arbuzem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tu chodzi o arbuza i slushy robi się tylko z niego, gdyż zawiera ogromne ilości wody, które po zamrożeniu krystalizują się i konsystencja jest taka jak topniejący śnieg.

      Usuń
  3. zgapione od Piotrka Ogińskiego :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój Drogi Anonimie, tu się mylisz, przepis przywieźli mi znajomi z pobytu w USA, gdybym korzystała z cudzego przepisu z sieci napisałabym, sam widzisz, że zawsze umieszczam źródło przepisu jak korzystam ;)

      Usuń

Cześć, jestem Blondynka.

Jeśli chcesz coś napisać, wymienić myśli, porozmawiać to jest odpowiednie miejsce, w którym dbam o to abyś czuł się bezpiecznie i dobrze.

Jeśli masz zły dzień i i potrzebujesz tu wyładować swoje negatywne emocje - osobiście zaprowadzę Cię do wyjścia, Nie wyprowadzisz mnie z równowagi, więc albo się uśmiechnij albo idź dalej.

Nie rób proszę z tego miejsca tablicy reklamowej, nie bawię się w lajk za lajk itd, nie lubię spamu.

W komentarzach możesz również umieścić zdjęcia dań wykonanych z Blondynkowych przepisów, jeśli chcesz abym wkleiła je do albumu na fan page`u bloga na FB, napisz od razu, że wyrażasz zgodę na ich umieszczenie we wspomnianym albumie.

Nie bój się pytać, zawsze odpowiem i postaram się pomóc.

Czuj się tu dobrze. Życzę Ci aby Twój Dzień był zawsze pełny pozytywnych zdarzeń! Buziaki!

Drukuj

Copyright © 2016 Blondynka Gotuje , Blogger