Sernik z kajmakiem. Kajmak lubi chyba każdy. Ja też. Przepis lekko zmodyfikowałam, bo nie byłabym sobą gdybym czegoś nie dodała od siebie :) Spód ciasteczkowy, ale z pieczonymi orzechami laskowymi. Kajmak w serniku, ale orzechowy, fajny bo z drobinkami orzechów, które dość przyjemnie chrupią w buzi. Smakowo, rewelacja, choć mimo iż piekłam jak zawsze sernik miał focha i sobie pękł :) Cóż, się zdarza czasem :)
Źródło: Moje Wypieki.
Każdy czerwony wyraz w tym poście jest linkiem,który przekieruje Cię na odpowiadajcą znaczeniu stronę, przepis lub gdzie można nabyć produkt.
SPÓD:
- 200 g ciastek pełnoziarnistych
- 50 g masła roztopionego
- 1 łyżeczka cynamonu
- 50 g orzechów laskowych ( podpieczonych i obranych z brązowej skórki)
Wszystkie składniki wrzuciłam do malaksera i zmiksowałam do konsystencji mokrego piasku. Tortownicę o średnicy 23 cm wyłożyłam papierem do pieczenia, na który wysypałam spód ciasteczkowy,który ugniotłam łyżką i wstawiłam tortownicę do lodówki na około 30 minut.
MASA SEROWA:
Wykonanie:
Składniki powinny mieć temperaturę pokojową.
Twaróg przecisnęłam przez praskę do ziemniaków, która ma bardzo drobne oczka. Następnie zmiksowałam go z cukrem. Potem wbijałam jajka, jedno po drugim, cały czas miksując. Po każdym jajku przemiksowałam masę. Dodałam ekstrakt z wanilii, ponownie zmiksowałam. Następna w kolejności była kremówka i mąka ziemniaczana. Starałam się nie miksować zbyt długo, aby nie napowietrzyć masy, gdyż mocno napowietrzona masa mocno urośnie, ale potem równie mocno opadnie. Na końcu do osobnej miseczki odlałam 1/4 masy serowej. Do większej części masy dodałam 200 g masy krówkowej i krótko zmiksowałam.
Potem u mnie to wyglądało tak, że na schłodzony spód ciasteczkowy wylałam masę serową zmiksowaną z masą krówkową, na nią wyłożyłam drugie 200 g masy krówkowej orzechowej, delikatnie starałam się rozsmarować masę krówkową na masie serowej. Wcześniej lekko podgrzałam masę krówkową, gdyż była za gęsta. Na masę krówkową wylałam masę serową, tą 1/4 część, do której nie dodawałam masy krówkowej. Na końcy wykałaczką zrobiłam takie biby wzorki, a raczej mazaje :)
Piekłam w piekarniku nagrzanym do 175 stopni przez około 75 minut. Czas pieczenia jednak musicie dostosować do swoich piekarników, trzeba po prostu obserwować sernik jak szybko się piecze :) Studziłam w lekko uchylonym piekarniku, po czym na co najmniej 12 godzin wstawiłam do lodówki, tak jak sugerowała Dorota z Moich Wypieków, bo w kwestii wypieków jej ufam :)
SMACZNEGO życzy BLONDYNKA :)
Mmm, pyszny musiał być :) A pęknięcia tylko dodają mu uroku :)
OdpowiedzUsuń